Pozostałe

Rusza Przedsprzedaż biografii Adriano (20)

Autor:
Źródło: inf. własna
7 miesięcy temu
1869
20

Rusza przedsprzedaż biografii Adriano, której nasz serwis jest patronem medialnym. Zapraszamy do zapoznania się z informacją: 

 

„Adriano. Mój największy strach”. Mocne wspomnienia brazylijskiego piłkarza

 

Miał wszystko, żeby zostać czołowym napastnikiem na świecie przez długie lata. Dziś żyje w faweli, z której się wyrwał, nie stroniąc od alkoholu. Rusza przedsprzedaż autobiografii Adriano „Mój największy strach”, w której brazylijski piłkarz opowiada o swoim życiu: uzależnieniu od alkoholu, depresji i zmarnowanej karierze. Premiera książki, którą polecają m.in. Mateusz Święcicki i Michał Pol, już 23 kwietnia nakładem Wydawnictwa SQN.

 

Zamów książkę w przedsprzedaży na: https://bit.ly/fcinter-adriano

- zakładka w formie karty piłkarza GRATIS!

- rabat od ceny okładkowej

- atrakcyjne pakiety z kubkiem nawiązującym do postaci Adriano w grze PES6 i innymi książkami

 

Fragment książki:

Rzut rożny dla nas. Ostatnia akcja meczu. Cholera! Teraz albo nigdy. Seedorf znowu podszedł do piłki. Ja zostałem bliziutko pola bramkowego, przy dalszym słupku. I dostałem idealną piłkę. Seedorf był naprawdę zajebisty. Wydawało się, jakby ręką umieścił mi piłkę na głowie, błogosławiąc mnie. Nie musiałem nawet wyskakiwać. Uderzyłem mocno i… ten sukinsyn znowu obronił!

Na jego nieszczęście tym razem piłka wróciła w pole bramkowe. Obrońca się zagapił, a ja nie zmarnowałem tej okazji. Zamknąłem oczy, strzeliłem z całych swoich sił i… nie-do-o-bro-ny! Gol dla Interu! Trybuny eksplodowały radością. Koniec meczu, wygraliśmy, a ja przedstawiłem się naszym kibicom, teraz na naszym stadionie. W szatni wszyscy podchodzili do mnie z gratulacjami.

Cholera, co za szczęśliwy moment. Takich rzeczy się nie zapomina. Patrzcie, znowu dostałem gęsiej skórki. Ronaldo także przyszedł, żeby cieszyć się razem ze mną. „Gratulacje, bracie! Gdzie będziesz świętował?”, zapytał. „Nie wiem. Chyba wrócę do hotelu i zadzwonię do domu, żeby pochwalić się rodzinie”, odpowiedziałem. „Nie ma mowy. Jedziemy do mnie. Dziś zjesz kolację z nami”.

Kurczę, zaproszenie od Ronaldo. Jak mógłbym odmówić? Nie zastanawiałem się dwa razy. Pojechaliśmy do niego. Oczywiście miał świetne mieszkanie. To był wielki, potrójny apartament niedaleko San Siro. I wszystko było niesamowicie zaaranżowane. „Wow, bracie. Masz na kolację ryż z fasolą?” – nie mogłem uwierzyć. „Tak, stary. Kucharka, niania, kierowca, sami Brazylijczycy”. Ronaldo miał grupę osób, które dla niego pracowały.

W tamtym czasie był żonaty z Milene. Niedawno urodził im się syn, Ronald. „Napijesz się guarany?”, zapytała mnie dziewczyna, która pracowała w domu. „Cholera, nawet guarana?”, zażartowałem. „To pewnie Milene. Ja tego nie piję”, odparł ze śmiechem Ronaldo. Zjedliśmy bardzo dobrą kolację. Byłem już ekspertem od wpraszania się do cudzych domów na posiłki. Kolejny wieczór bez jedzenia tosti. Ojciec w niebie błogosławił.

Oboje już pierwszego wieczoru ugościli mnie jak członka rodziny. Naprawdę czułem się jak u siebie w domu. Byłem chyba tak szczęśliwy, że nie potrafiłem tego ukryć. Ronaldo, który nie jest głupi, zauważył to. „A jak ci w tym hotelu, stary?”, zapytał. „Nie będę kłamał. Jest ciężko”, odpowiedziałem. „Wiem, co masz na myśli. Czujesz się tam samotny, prawda?”, zapytał. Wyjaśniłem, że mój menedżer wyjechał i że na razie mieszkam w hotelu.

Oprócz rozmów z Ronaldo w klubie moją jedyną towarzyszką była Carlota z departamentu komunikacji. Ale oczywiście nie co dzień się z nią widywałem. Opowiedziałem Fenômeno, że każdego wieczoru na kolację jem tosti z coca-colą. „Oszalałeś, stary? Grasz teraz na wysokim poziomie. Nie możesz robić takich rzeczy”. Jadłem już trzeci talerz ryżu z fasolą, kiedy Ronaldo wypalił: „Nie chciałbyś zamieszkać tu z nami?”. Z wrażenia aż się zakrztusiłem.

Bez żartów. Cholera, jak to? Mieszkać w domu mojego idola? „Słuchaj, jeśli to dla was nie problem… Tylko nie chciałbym przeszkadzać”, odpowiedziałem nieco zawstydzony. „Żaden problem, stary. Pokojów jest tu pod dostatkiem. Ty będziesz tu na dole. My śpimy z dzieckiem na górze. Nie będziesz przeszkadzał, spokojnie. Poza tym musisz porządnie jeść, a tutaj będziesz miał to zapewnione. Nie możesz dłużej siedzieć sam w hotelu – powiedział. – Zrobimy tak: pomieszkasz tu trochę ze mną i przedstawię ci osoby, które pomogą ci znaleźć dom. Musisz też kupić sobie samochód. Kiedy to wszystko zostanie załatwione, wtedy wprowadzisz się do siebie”.

Kurczę, nie mogłem uwierzyć. Ile osób mi pomagało, odkąd zacząłem grać w piłkę. A teraz wspierał mnie najlepszy zawodnik na świecie. To sprawka Boga czy nie? „Tylko najpierw porozmawiam z ludźmi z klubu, żeby nie narobić problemów. Ale jestem pewien, że nikt nie będzie się sprzeciwiał, wręcz przeciwnie”, dodał. I tak przeprowadziłem się do domu Fenômeno. Żegnaj, Grand Hotel Brun, dziękuję za wszystko.

 

O książce:

Czy wiesz, jak to jest, gdy ludzie wiążą z tobą wielkie nadzieje? Ja wiem. I wiem, co to znaczy ich nie spełnić. Bo w dziejach futbolu nie było piłkarza, który tak spektakularnie zmarnowałby swój potencjał i talent.

Podoba mi się to słowo: marnotrawstwo. Nie tylko ze względu na brzmienie, ale również dlatego, że mam obsesję na punkcie marnowania życia. Dobrze się czuję w tym szaleńczym marnotrawstwie…

Piję każdego dnia, na co dzień i od święta. Dlaczego ktoś taki jak ja niemal codziennie się zachlewa? Bo niełatwo żyć ze świadomością, że zawiodłeś wszystkie nadzieje, które kiedyś budziłeś. Zwłaszcza w moim wieku.

Nazywają mnie Imperatorem. Wyobraź to sobie: chłopak z faweli zostaje cesarzem futbolu, a potem stacza się na dno. Kto może wyjaśnić, jak do tego doszło? Ja nie zrozumiałem tego aż do dzisiaj.

Książka jest dostępna na: https://bit.ly/fcinter-adriano

 

Książkę polecają:

Bez przeczytania tej biografii nie zrozumiesz, co się stało z Adriano. Wgniatająca w fotel, wciągająca, do bólu autentyczna. Jedna z najbardziej oczekiwanych książek piłkarskich ostatnich lat.

Mateusz Święcicki, Eleven Sports

 

Zlatan Ibrahimović mawia, że Adriano to jeden z najlepszych piłkarzy, z jakimi grał – zwierz nie do zatrzymania. Javier Zanetti uważa za swą największą porażkę w karierze to, że nie potrafił pomóc Adriano okiełznać swoich demonów. Zapewne gdyby Brazylijczyk potrafił skoncentrować się tylko na piłce, dziś stawialibyśmy go w jednym rzędzie z Ronaldo – Il Fenomeno. A tak wspominamy z nostalgią dwa świetne sezony w Interze i największego wymiatacza w PES6 – jedynego z Shot Power 99!

Michał Pol, Kanał Sportowy

 

Stanowił na murawie antytezę brazylijskiej gwiazdy – zachowywał się bez krzty aktorstwa. Jeśli rywal chciał odebrać mu piłkę, musiał uciekać się do brutalnego i równie bezczelnego łamania przepisów. Gigant, który w momencie, gdy światła reflektorów świeciły mu coraz mocniej w twarz, odwrócił głowę w kierunku mroku. I poza boiskiem sam wybrał upadek.

Filip Kapica, Eleven Sports

 

Jeśli pamiętasz choć trochę, co Adriano wyrabiał na boisku, do dziś na pewno przecierasz oczy ze zdumienia, widząc go chodzącego po faweli bez koszulki i z puszką piwa w ręku. Miał być mistrzem świata, następcą wielkiego Ronaldo. Atomową lewą nogą rozrywał siatki bramek od Rio aż po Mediolan. Karierę na strzępy rozerwała Brazylijczykowi własna głowa. Podaj mu papierosa, zapalniczkę i posłuchaj niesamowitej opowieści człowieka, którego za piłkarskiego życia okrzyknięto Imperatorem.

Dominik Guziak, Eleven Sports

 

Zobacz też

Francesco Acerbi Stefan de Vrij

LGdS - Kto zagra na środku defensywy w meczu z Milanem? (10)

11.11
09:25
Piotr Zieliński Alessandro Bastoni

CdS - Zieliński wreszcie gra na miarę oczekiwań (5)

12.11
13:15

Komentarze (20)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
09.04.2025 o 18:43 przez Paolo87
+1
Paolo87
Chętnie przeczytam. Adriano to świetny przykład jak w życiu/sporcie ważna jest psychika. Miał wszystkie aspekty fizyczne aby być najlepszym napastnikiem świata, miał nawet przebłyski geniuszu ale niestety głowa nie dojechała, a szkoda😏
08.04.2025 o 12:48 przez Gajdzik
+1
Gajdzik
Też się chyba skuszę na wersję z kubkiem 💪🏻
07.04.2025 o 18:10 przez tytusek25
+1
tytusek25
Ronaldo, Vieri, Adriano a jeszcze wcześniej Recoba... ehh ale kumple zbierali w Peesie :) Szkoda , żę poskładał się jak scyzoryk po śmierci ojca. Brazylijczycy generalnie tak mocno świecą , jak szybko gasną.
07.04.2025 o 19:04 przez Orzeu
+4
Orzeu
Martins!
07.04.2025 o 18:06 przez Slepy
+4
Slepy
Czasem zastanawiam się jak to możliwe że sama kariera Adriano urosła do takiej legendy.

Miał niesamowite momenty, ale ciągle to tylko momenty które okraszone były legendarnymi 16 bramkami w najlepszym sezonie (pozniej 13 i 5!)

Z całym szacunkiem ale Icardi, Zlatan, Milito Lautaro i Lukaku zrobili lepszy wynik DWUNASTOKROTNIE.

Magiczna gra Adriano to jakiś pieprzony mit - wyrósł ten mit na latach klubowych oczekiwan, braku tytułów i nostalgii po Ronaldo.

Pozniej chroniczna walka gościa - dostawał ferie, wypożyczenia, fory i całoklubowe wsparcie.

Mógł zrobić bardzo dużo? No mógł - ale nie zrobił , nie ma co tego ubierać w poetyckie hasła
07.04.2025 o 19:14 przez Orzeu
Orzeu
Slepy napisał:

Miał niesamowite momenty, ale ciągle to tylko momenty które okraszone były legendarnymi 16 bramkami w najlepszym sezonie (pozniej 13 i 5!)



@Slepy - w 2024 roku w 9 miesięcy strzelił dla Interu 33 bramki, strzelając praktycznie co mecz. No robi wrażenie co nie? W międzyczasie został królem strzelców Copa America. Strzelał jak na zawołanie, piękne bramki, po prostu monstrum. I to chyba ten moment okres wszyscy jego fani zapamietali - przeogromny potencjał.
07.04.2025 o 21:16 przez Orzeu
Orzeu
oczywiscie w 2004 miało byc
07.04.2025 o 21:19 przez Slepy
+1
Slepy
Chcę być dobrze zrozumiany.
Nie jestem wrogiem Adriano - sam dla niego oglądałem mecze i sam dałem się ponieść chwili.
Też pamiętam jego zabójcze walory ofensywne - tak niespotykane w tamten czas w Interze i w sumie w ogóle na świecie.

Po prostu dziwi mnie tak ogromna nostalgia za czymś tak bardzo niedokonanym.

Jego prime to max kilkanaście miesięcy, później ciągle dawanie kroplówki.

Adriano nie poprowadził Interu do żadnego trofeum, nie był królem strzelców, nie sprawił by obraz postrzegania Interu się w Europie zmienił.
07.04.2025 o 17:50 przez doman
doman
Zamówiona :)
07.04.2025 o 15:19 przez adriano09
-1
adriano09
Będzie możliwość po polsku kiedyś?
07.04.2025 o 15:24 przez Jaszczu91
+1
Jaszczu91
Przecież ta książka jest po polsku
07.04.2025 o 14:33 przez wrobel1908
wrobel1908
Dla mnie również pozycja obowiązkowa. Zamówiona
07.04.2025 o 13:01 przez AJ
+1
AJ
Szkoda człowieka i szkoda ze jest tak słaby, czytać tego nie będę nie widzę sensu. Sam blurb przekonuje mnie w tym że nie ma sensu wydawać nawet złotówki na tą książkę. Wydawnictwo SQN wydaje dużo dobrych książek ale cały czas pomija Inter, tym razem będzie o Interze ale nie o to mi chodziło... Adriano za pewne nie zobaczy za wiele z kasy za tą książkę, pewnie rozliczył się w alkoholu, już dawno.
07.04.2025 o 12:58 przez Orzeu
+2
Orzeu
postać tragiczna, idol z dzieciństwa. Na pewno przeczytam chociażby na liczne ciekawostki związane z Interem sprzed lat. Tamten Inter z lat 2004-2007 wspominam bardzo dobrze.
07.04.2025 o 12:33 przez Piekarz
+7
Piekarz
Nie będzie to po myśli patronatu, ale mogę, to się wypowiem. Historia Adriano przestała mnie grzać jeszcze zanim skończył karierę, a co dopiero teraz. Mam wrażenie, że to najbardziej przewałkowany temat ze wszystkich związanych z Interem, chyba nawet wokół tripletty nie było tyle szumu co wokół tego, że piłkarz był bardzo dobry a potem nagle już nie był, bo nie dźwignął życia psychicznie. To, że tyle ludzi ciągle jest chętnych czytać użalania się nad sobą alkoholika (dosłownie już na okładce), bo 20 lat temu przez jakieś 2 sezony wymiatał w gałę, to dla mnie większy fenomen niż sam fenomen talentu Adriano.

Also zupełnie serio miałbym problem z zakupem książki gościa, który otwarcie przyznaje, że codziennie chleje do odcinki, przecież kasa ze sprzedaży pójdzie na jeszcze więcej chlania i tylko pogłębi jego problem xd Mógłby chociaż zadeklarować, że dochód ze sprzedaży pójdzie na terapię uzależnień czy cokolwiek
07.04.2025 o 12:17 przez El_Przemo
El_Przemo
Zamówiona. Nie mogę się doczekać 😍🖤💙
07.04.2025 o 10:59 przez acmilanowek
acmilanowek
nie jestem zainteresowany jego życiorysem
07.04.2025 o 10:39 przez Rebelde
+1
Rebelde
Patrząc na aktualny stan Adriano. Raczej wątpię że pamięta co robił tydzień temu, a co dopiero co myślał w momencie strzału X lat temu :)
07.04.2025 o 09:23 przez Claudio
+2
Claudio
Czekałem na tą biografię.
Dla mnie pozycja obowiązkowa.
Najbardziej niespełniony talent - pamiętam jak Chelsea Abramowicza dawała rekordową kasę za niego i Moratti nawet nie siadał do stołu, gdyż traktował go jak syna...
Niesamowity i kompletny to był piłkarz. Do dzisiaj jak słyszę Adriano to z jednej strony mam w głowie kapitalne strzały z dystansu, szybkość, drybling, ogromną siłę, a z drugiej po śmierci jego ojca zniszczoną karierę...niektórzy jeszcze pamiętają go jako "potwora" w PES, ale to już inna historia.
07.04.2025 o 09:23 przez Claudio
+1
Claudio
Czekałem na tą biografię.
Dla mnie pozycja obowiązkowa.
Najbardziej niespełniony talent - pamiętam jak Chelsea Abramowicza dawała rekordową kasę za niego i Moratti nawet nie siadał do stołu, gdyż traktował go jak syna...
Niesamowity i kompletny to był piłkarz. Do dzisiaj jak słyszę Adriano to z jednej strony mam w głowie kapitalne strzały z dystansu, szybkość, drybling, ogromną siłę, a z drugiej po śmierci jego ojca zniszczoną karierę...niektórzy jeszcze pamiętają go jako "potwora" w PES, ale to już inna historia.

Shoutbox

Piekarz 17.11.2025 00:16

różnica jest taka że wtedy było też paru geniuszy a teraz nie ma żadnego, ale że każdy wtedy był lepszy od każdego teraz to bez przesady

Piekarz 17.11.2025 00:15

to że 20 lat temu nikt z obecnych Włochów by się nie załapał do 11 to też takie romantyzowanie przeszłości, dość luźno można sobie wyobrazić Barellę zamiast jakiegoś Camoranesiego, Bastoniego zamiast Materazziego albo Dimarco zamiast Grosso, to nie były jakieś wielkie nazwiska

Piekarz 17.11.2025 00:13

chętnie też bym się dowiedział kto w takim razie był wtedy tą najlepszą drużyną Europy i dlaczego nie zdołał wygrać turnieju

Piekarz 17.11.2025 00:10

to że ktoś wygrywa w karnych to nie znaczy że wygrał "czystym przypadkiem"

Piekarz 17.11.2025 00:09

finał też w karnych wygrali xd

Piekarz 17.11.2025 00:09

w 2006 cudem awansowali z Australią i co z tego

Piekarz 17.11.2025 00:09

bredzisz, jaki czysty przypadek xd

rew 17.11.2025 00:08

Piekarz: ta wygrana w 2021 to byl czysty prz7ypadek, moze nie w stylu Grecji ale cos jak kiedys Dania. Z pewnoscoia Wlochy nie byly wowczas najlepsza druzyną Europy. Wysrarczy przypomniec sobie chocby mec z Austria gdzie awasnowali cudem, pozniej polfinal i final wygrany w karnych.

Piekarz 17.11.2025 00:02

no o czymś świadczy, konkretnie o tym że Włosi jak zawsze grają prawie wyłącznie we włoskich klubach

Piekarz 17.11.2025 00:00

to nie świadczy o niczym, w 2021 jak wygrywali ME jakoś lepiej to niby wyglądało?

rew 16.11.2025 23:35

*zaden pilkarz dzisiejszej kadry nie zalapalby sie do owczesnej podstawowej 11 Italii

rew 16.11.2025 23:35

to jak slaba jest reprezentacji Italii swiadczy chocby taki fakt ze w calej kadrrze jest tylko jeden pilkarz ktorry wygrał europejski puchar. To Donnarumma - bramkarz. Jesli cofniemy sie o 20 lat to zaden pilkarz owczesnej kadry nie zalapalby sie do owczesnej podstawowej 11 Italii

Claudio 16.11.2025 23:07

co on robi w Interze

Xucatlan 16.11.2025 22:50

Frattesi 68 minut, 15 kontaktów z piłką jako gracz drugiej linii... co on robi w kadrze?

Claudio 16.11.2025 22:41

dobra gracze Interu odpoczywać już przed meczami klubowymi

Claudio 16.11.2025 22:41

wlosi na 2 polowe juz nie weszli jak 1 polowe. Po prostu chcieli dowiezc 1-0 zeby sie nie meczyc a i tak wiedzieli ze 9-0 nie wygraja. No i pokarało

ad 16.11.2025 22:40

xDDD jakie cieniasy

Claudio 16.11.2025 22:39

Mancini ograny jak dziecko

wojtek_interista 16.11.2025 22:24

o haalandzie tam jakby zapomnieli

Claudio 16.11.2025 22:20

Esposito niech grę głową poprawi

Archiwum shoutboxa

Sonda

Najlepszym zawodnikiem Interu w meczu z Lazio był:

Polls answer

Publicystyka

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (4)

29.05
15:15

Luis Enrique - Od boiska po ławkę trenerską (3)

28.05
17:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Inter

    11

    24

  • 2

    Roma

    11

    24

  • 3

    Milan

    11

    22

  • 4

    Napoli

    11

    22

  • 5

    Bologna

    11

    21

  • 6

    Juventus

    11

    19

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Riccardo Orsolini

    5

  • 2

    Hakan Çalhanoğlu

    5

  • 3

    Kevin De Bruyne

    4

  • 4

    Nico Paz

    4

  • 5

    Christian Pulisic

    4

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28353

Liczba newsów: 52011

Liczba komentarzy: 610238

Użytkownicy online: 0 1 gość

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

20x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

9x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się