
Reprezentacja Francji pokonała wczoraj Włochów 3:1 na San Siro. W podstawowym składzie Trójkolorowych wyszedł Marcus Thuram, który po ostatnim gwizdku rozmawiał z TMW. Oto co powiedział napastnik Interu:
- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze swojej gry. To było wyjątkowe, do tego na stadionie, który kocham. Jesteśmy bardzo szczęśliwi.
- Czy rozmawiałeś z Dimarco, Bastonim i pozostałymi? Oczywiście, to moi bracia. To bardzo dziwne grać przeciwko nim. Kocham ich i z radością spotykam się z nimi w ciągu tygodnia.
- Czy było ci żal porażki w Paryżu? Nie, ponieważ Włosi mają świetną drużynę, z bardzo silnymi zawodnikami. Przegraliśmy pierwsze starcie, wygraliśmy rewanż.
- Miałem ponownie do stoczenia bitwę z Buongiorno, który dobrze poradził sobie ze mną tydzień temu. Byłem szczęśliwy, że mogę znowu się z nim pojedynkować. Di Lorenzo i Buongiorno to także moi przyjaciele.
- Pytałeś Calhę czy wszystko w porządku? Jeszcze nie, mam jednak nadzieję, że to nic poważnego i że szybko wróci do zdrowia.
- Czy San siro jest twoim stadionem? Kocham San Siro.
Komentarze (1)