
Urodzony 25 marca 1982 roku dzięki swoim wspaniałym występom w barwach River Plate w poprzednim sezonie zwrócił na siebie uwagę największych klubów Europy. To jednak Inter wygrał wyścig o byłego piłkarza takich kolumbijskich zespołów jak Deportivo Cali, Pasto i Dolima.
Coraz popularniejszy "Tyson" z determinacją, pokorą mówił, iż chce odwdzięczyć się Interowi za zaufanie jakim go obdarzył wykupując go z River Plate. Rivas podpisał 4-letnią umowę z ekipą Nerazzurrich. Oto zapis jego pierwszej konferencji prasowej.
Gazety pisały, że w Argentynie Twoim przydomkiem był Tyson. Czy powinniśmy i możemy Cię tak nazywać?
"Nie mam nic przeciwko. Dołączyłem do River Plate dzięki swoim głównym atutom: warunkom fizycznym oraz szybkości. Kibice zaczęli mnie tak nazywać, pasuje mi to."
Jakie są Twoje oczekiwania związane z tą włoską przygodą?
"Jestem bardzo szczęśliwy z bycia w Interze, jednym z najsilniejszych klubów we Włoszech i na świecie. Dla tak młodego piłkarza jak ja to wymarzony początek kariery. Dołączyłem do drużyny, która jest Mistrzem Włoch i posiada wielu mistrzów w swej kadrze. Moim jedynym celem jest dawanie z siebie wszystkiego, aby pomóc Interowi znów wygrać." [hide]
Jak ważna była świadomość tego, że będziesz miał za kolegę klubowego rodaka Ivana Cordobę, jednego z najlepszych piłkarzy reprezentacji Kolumbii?
"Bardzo. Rozmawiałem z nim bardzo często w tym okresie. Pomógł mi, wytłumaczył mi wiele spraw i powiedział, że mogę na niego liczyć w każdej sytuacji. Świadomość tego że we Włoszech będę miał rodaka w klubie jest dla mnie niezwykle ważna."
Podobno Daniel Passarella - były defensor Interu - jest bardzo zły z powodu Twojej decyzji o odejściu z River...
"To prawda, Uważał mnie za ważny element zespołu. Ale byłem przekonany, że podjąłem dobrą decyzję i jestem szczęśliwy, że przeszedłem do Interu."
Na jakich pozycjach grałeś w River?
"Grałem zarówno na lewej jak i prawej obronie, ale mogę także grać na środku defensywy."
Komentarze (0)