
We wtorkowy poranek wszyscy sympatycy Interu z pewnością obudzili się z moralnym kacem po "popisach" swoich ulubieńców sprzed kilkunastu godzin. Strata punktów z Sampdorią to w obecnym sezonie sprawa wstydliwa, ale szansa na rehabilitację przychodzi dość szybko. W sobotni wieczór Nerazzurri na Stadio Giuseppe Meazza podejmą Udinese i będą walczyli o cenne punkty, które pomogą utrzymać im miejsce w czołowej czwórce.
W poszukiwaniu formy z początku sezonu
Każdy z tifosich Interu ma w pamięci to, co wydarzyło się we wrześniu na Dacia Arena w Udine. Słaba forma mediolańskiej drużyny, zmiany dokonana przez Simone Inzaghiego jeszcze przed upływem pierwszej połowy i zasłużone zwycięstwo gospodarzy sprawiły, że niektórzy zaczęli donosić nawet o możliwym zwolnieniu szkoleniowca Nerazzurrich. Rozpędzone Udinese zbierało kolejne skalpy i na półmetku pierwszej rundy zajmowało nawet miejsce premiujące grą w Lidze Mistrzów. Po tamtej formie nie ma już jednak śladu, a ekipa Zebrette w ostatnich czternastu ligowych potyczkach wygrała tylko raz. Dlatego też Inter wydaje się być zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania, tak przynajmniej twierdzą eksperci m.in. z GGbet Sport.
Nadal jednak podopieczni trenera Sottila zajmują miejsce, które pozwala im marzyć o europejskich pucharach. Aby tak się stało, muszą zdecydowanie po raz kolejny wznieść się na wyżyny swoich możliwości.
Jasno zdefiniowane cele
Przed rozpoczęciem sezonu zarówno kibice, jak i zarząd klubu, liczyli, że Inter do końca będzie walczył o prymat w ligowej stawce, a po ostatnim gwizdku sezonu Nerazzurri wzniosą w górę puchar za wygraną w Serie A. Liczne straty punktów wyrzuciły jednak te marzenia na śmietnik, a teraz, zamiast walczyć Napoli o mistrzostwo, zawodnicy w czarno-niebieskich koszulkach muszą oglądać się za swoje plecy, gdzie każda drużyna z grupy pościgowej z chęcią wyrzuci ich z pierwszej czwórki.
Jeszcze jesienią jednym z zarzutów w stronę Simone Inzaghiego było to, że jego zespół nie potrafi zdobywać punktów z ligową czołówką. Teraz, kiedy w końcu nadeszły zwycięstwa z Napoli, Milanem, czy Atalatną, Nerazzurri z zaskakującą łatwością tracą cenne oczka z drużynami pokroju Sampdorii czy Empoli. Poprawa tego stanu rzeczy musi przyjść natychmiast, nikt przecież nie wyobraża sobie kolejnego meczu nie rozstrzygniętego na korzyść czarno-niebieskich, tym razem z Udinese. Żeby tak się jednak stało, na placu gry musi zaprezentować się prawdziwa drużyna, a nie, tak jak w poniedziałek, zlepek kilku indywidualności z krzyczącymi po sobie Lukaku i Barellą na czele.
Przewidywane składy:
Inter (3-5-2): Handanovic; Skriniar, Acerbi, Bastoni; Darmian, Barella, Brozovic, Calhanoglu, Dimarco; Dzeko, Martinez
Udinese (3-5-1-1): Silvestri; Becao, Bijol, Perez; Ehizibue, Samardzic, Walace, Lovric, Udogie; Pereyra, Beto
Transmisja:
Spotkanie transmitowane będzie na kanale Eleven Sports 1. Mecz komentować będą Julian Kowalski i Marcin Nowomiejski. Gośćmi w studiu, które rozpocznie się o 20:00 będą Mikołaj Kruk, Mateusz Janiak i Piotr Czachowski.
Poprzednie mecze:
18/09/2022 Udinese 3-1 Inter (Skriniar sam., Bijol, Arslan - Barella)
01/05/2022 Udinese 1-2 Inter (Pussetto - Perisic, Martinez)
31/10/2021 Inter 2-0 Udinese (Correa x2)
23/05/2021 Inter 5-1 Udinese (Young, Eriksen, Martinez, Perisic, Lukaku - Pereyra
23/01/2021 Udinese 0-0 Inter
Komentarze (9)
Ale coś mi umknęło, Onana kontuzja?