Inter wyjeżdża z Portugalii ze sporą zaliczką w kontekście walki o półfinał Ligi Mistrzów! Nerazzurri po bramkach Barelli i Lukaku pokonali Benficę 2-0 i są o krok od uzyskania awansu do najlepszej czwórki drużyn w Europie.
Benfica i Inter dość długo badały teren i starały się nie odkrywać swoich formacji defensywnych. Na początku meczu optyczną przewagę osiągnęli gospodarze, lecz poza kilkoma wyjątkami nie stworzyli oni większego zagrożenia pod bramką Andre Onany. Nerazzurri z biegiem czasu opanowali boiskowe wydarzenia, a jako pierwszy sygnał do ataku dał Francesco Acerbi, który niespodziewanym strzałem z dystansu mógł otworzyć wynik rywalizacji.
W końcowych minutach pierwszej częściej gry podopieczni Simone Inzaghiego stworzyli sobie kilka dogodnych okazji i potrafili dłużej utrzymać się przy piłce, ale w wielu momentach złe decyzje podejmował słabo dysponowany dzisiejszego wieczora Federico Dimarco.
Benfica od samego początku drugiej połowy starała się podkręcić tempo i otworzyć wynik meczu. Goście przetrwali jednak chwilowy napór drużyny z Lizbony i odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób, czyli bramką. Premierową bramkę w dwumeczu otworzył Nicolò Barella, który precyzyjnym strzałem głową wykończył znakomite dogranie Alessandro Bastoniego i wyprowadził Nerazzurrich na prowadzenie. Gospodarze próbowali szybko odpowiedzieć na straconego gola i już kilka minut później zakotłowało się pod bramką Onany, ale ostatecznie defensywa Interu w ostatnim momencie opanowała sytuację.
Mediolańska drużyna kontrolowała przebieg meczu w drugiej połowie, a po strzelonej bramce liczyła na szybko wyprowadzane akcje z kontrataku. Bliski podwyższenia wyniku był Denzel Dumfries, który po kolejnym doskonały dograniu od Bastoniego nie zdołał jednak pokonać bramkarza gospodarzy. Przewaga Nerazzurich została ostatecznie dokumentowana trafieniem Romelu Lukaku. Belg pewnie wykonał rzut karny, który po konsultacji z systemem VAR został podyktowany za zagranie ręką Joao Mario.
W końcowej fazie meczu Inter kontrolował przebieg meczu i nie wypuścił dwubramkowego prowadzenia. W ostatniej akcji starcia Benfica miała co prawda dobrą okazję na zdobycie gola kontaktowego, ale czujnie na straży bramki stał dobrze dysponowany Onana.
BENFICA (4-2-3-1): 99 Vlachodimos; 2 Gilberto, 66 Antonio Silva, 91 Morato, 3 Grimaldo; 22 Chiquinho, 61 Florentino; 27 Rafa Silva, 20 Joao Mario, 8 Aursnes; 88 Ramos.
Rezerwowi: 24 Soares, 75 Gomes, 4 Verissimo, 7 Neres, 15 Guedes, 19 Tengstedt, 21 Schjelderup, 33 Musa, 65 Rodrigues, 71 Joao Tomé, 73 N'Dour, 87 Joao Neves.
Trener: Roger Schmidt.
INTER (3-5-2): 24 Onana; 36 Darmian, 15 Acerbi, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 77 Brozovic, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco; 9 Dzeko, 10 Lautaro.
Rezerwowi: 1 Handanovic, 21 Cordaz, 5 Gagliardini, 6 De Vrij, 8 Gosens, 11 Correa, 12 Bellanova, 14 Asllani, 33 D'Ambrosio, 45 Carboni, 46 Zanotti, 90 Lukaku.
Trener: Simone Inzaghi.
Sędzia główny: Oliver (ENG)
Asystenci: Burt, Bennet (ENG).
Sędzia techniczny: Brook (ENG).
Sędzia VAR: Van Boekel (NED).
Asystent VAR: Attwell (ENG).
Komentarze (140)
Mamy przyzwoitą szansę na finał, a tam już może wydarzyć się wszystko.
Brak top4 to gwóźdź do trumny Zhangointeru.
No i dawać derby w półfinale.
Cymbole w hiszpanii Real jest 2 i ma 12 punktów przewagi nad 5 Villarreal. Czyli spokojny awans do LM w przyszłym sezonie. Widzisz różnice ośla łąko?
Co do taktyki i składu taki jak zawsze. Na plus Mhkitaryan, Onana i Bastoni. Dumfries lepiej w obronie niż ataku, a Barella miał przebłyski. Słabo Lautaro, Dzeko, Dimarco i Brozo.
Dlaczego tym razem wygraliśmy? Przy naszej taktyce łatwiej o bramkę gdy przeciwnik gra w otwartą piłkę. A że ryglowanie bramki to specjalność włoskich zespołów, to później mamy tak że wygram z mistrzem Portugalii a tracimy punkty w Salerno.
To co się jeszcze rzuca w oczy to strasznie słaba Benfica. Fakt nie ma co się bać zespołu gdzie gwiazda jest Joao Mario ale myślałem że bedzie trudniej niż z Porto.
Nie mniej uważam, że po tak wykorzystaniej szansie półfinał już jest nasz. Może to natchnie zespół to lepszej gry w lidze.
Mecz w końcu na poziomie poza Dzeko ale nie rozumiem twojej uwagi. 1 mecz od święta nie obliguje do takich tez, bo ile zasługi Inzaghiego w wczorajszym spotkaniu, tyle też zawodników. Defensywa jednak mega. No szanujmy się, krytykuje Inzaghiego jak jest źle ale chwała za wczorajszy mecz. Natomiast na masę beznadziejnych występów i kaplicy w obronie nagle spinasz się bo wczoraj wyszło super? Onana był niedawno babolarzem, zawalił mecz z Salerno, a dziś poraz kolejny uratował nas przed stratą bramki, tak jak z Porto w dwumeczu. Poza tym do niedawna problemem dla was był skład bo Szymon był non stop osłabiany. To jednak dobra ta obrona z tymi piłkarzami czy nie bo pogubiłem się w tym wszystkim. Druga sprawa dlaczego akurat wczoraj można było strzelać z dystansu, wchodzić w pojedynki 1 na 1? Dlaczego w lidze tak nie można? Czy dlatego, że Benfica grając u siebie musiała bardziej sie odkryć niż przeciwnicy w lidze? No bo nie od dziś wiadomo, że daj Interowi piłkę i pozwól im grać, a będzie korzystny wynik dla przeciwnika. Większość spotkań w lidze jak i w Coppa z Juve tak wyglądało. Nie spinam się, tylko pytam i zastanawiam się gdzie leży prawda bo do tej pory to jednak krytycy Inzaghiego mieli i wciąż mają więcej argumentów niż odwrotnie. Dlaczego? Bo mimo wszystko jeśli ten wczorajszy wynik i zakładając awans do pół finału i nie przekuje sie na wyniki w Lidze to nawet finał w LM da nam niestety gówno wielkie bez Top 4.
Ważne sprawdziany na galowo a potem klękamy gdzieś na formalnościach z dołem tabeli.
Jedno trzeba oddać Inzaghiemu ,że ma rękę do pucharów, ale daleki jestem od jego kanonizowania . Ekipa udowodniła wczoraj że ma potencjał , który jest tylko sporadycznie wykorzystywany. Na dłuższą metę tak się nie da.
Piękny występ Panowie. Wreszcie trener był wartością dodaną.Chapeau bas.
To wszystko da sie ogarnąć, tylko trzeba jasno nakreślić priorytety i sie ich trzymać .Napoli w tym sezonie to wzór właściwie rozgrywanego sezonu pod wzgledem priorytetów i morale i koncentracji.Wejscie smoka na poczatku, niemiłosierna punktacja, po drodze odrzucenie zbednego balastu (Coppa)w imię tych właśnie priorytetów.Oni nie odpadli celowo tylko oszczedzali podstawę.Przeszliby to super- nie to trudno.Priorytety są jasne i teraz mają tego owoce w postaci ligowego luksusu w lidze i lekką głowę w CL gdzie już zrobili wiecej niz zakladal plan przypuszczam.
Inter gubi punkty nie po morderczych fizycznie meczach, tylko po własnym niechlujstwie i w jakości i w taktyce,prezentując przy śladowe ilości koniecznego mentalu .Tu jest problem a nie 3 fronty.
3 fronty to norma i cel sam w sobie w takim klubie a nie jakaś wymówka.
Onana w bramce to zbawienie w LM. Zmiany na plus, widać było zaangażowanie wszystkich.
Błagam tylko o TOP4, bez tego będzie dramat w przyszłym sezonie.
Awans do 1/2 to już by było naprawdę coś dużego i emocje włoskie gwarantowane.
Benfica rozczarowała, po stracie bramki wyglądali na bezsilnych. Nie sądziłem, ze solidny Inter na nich wystarczy.
ekipa od lat w LM, ale to jednak drużyna z portugalii, gwiażdą jest JM, który ok odbił się od nas, ale również od Westhamu czy Lokomotivu jednak City Bayern Real to inna półka
ale nie mówmy hop,jeszcze rewanż, w który trzeba dobrze wejść
Pierwszy raz od dawna naprawdę bardzo dobre zmiany Szymka, które trochę ożywiły mecz, nawet Correa dawał radę i Lukaku kolejny raz bezbłędny z karnego 👏🏻
Jest zaliczka, spory krok do przodu, ale jeszcze trzeba zagrać drugie dobre spotkanie i będzie można się cieszyć półfinałem 👊🏻
Było słabo ostatnio, ale dzisiaj się udało, to trzeba się cieszyć, FORZA INTER! 🖤💙