
Od bohatera do zera. Tak można nazwać ostatnio podejście wielu kibiców Interu do osoby Milana Skriniara. Słowak powiadomił za pośrednictwem swojego agenta, że nie przedłuży wygasającego kontraktu z Interem. Ponadto obrońca obejrzał w ostatnim spotkaniu ligowym czerwoną kartkę, co pośrednio wpłynęło na porażkę wicemistrza Włoch z Empoli.
O sytuacji zdecydowali się napisać dzisiaj dziennikarze Corriere dello Sport, którzy donoszą, że nie tylko kibice, ale także członkowie zarządu są bardzo zdenerwowani całą sytuacją. Na Viale della Liberazione panuje spore napięcie wynikające ze słów agenta Skriniara, Roberto Sisticiego, a także czerwonej kartki obrońcy w ostatnim meczu. Według rzymskich dziennikarzy, działacze Nerazzurrich uważają, że najlepiej byłoby, gdyby Słowak jak najszybiciej spakował swoje walizki, a jego transfer doszedł do skutku jeszcze w styczniu. Wynika to z faktu, że relacje na linii zawodnik-klub za bardzo chłodne, a kolejne pół roku może wprowadzić w zespole pewien konflikt.
Komentarze (18)
Skończy tym samym przygodę w Interze jako debil, który łapie dwie żółte kartki w kwadrans i niech to będzie podsumowanie jego żałosnej osoby.
Co..,posadzimy go na trybuny za tą odpuszczoną 10?
A tak na poważnie o sprzedaży można zapomnieć. Szejk jest dogadany że skriniarem, z innymi klubami nie podpisze, a że zhanga chcą ośmieszyć to pójdzie za friko latem.
To że nie powinien już wyjść na boisko w tych barwach to chyba dla każdego oczywiste, a jakby jeszcze wyszedł z opaską kapitańską to już by był upadek tego klubu i jawne plucie w twarz kibicom.