
Hansi Flick pojawił się na konferencji prasowej przed pierwszym meczem półfinałowym Ligi Mistrzów, w którym jego zespół zmierzy się z Interem. Oto jak odpowiadał niemiecki szkoleniowiec na pytania dziennikarzy:
Jak przebiegnie ten dwumecz z Interem?
- Skupiamy się na pierwszym meczu, to nasz pierwszy krok. Inter to bardzo trudny rywal. Dobrze bronią, ale są również groźni w fazie przejścia, więc czeka nas trudne spotkanie, do którego trzeba podejść bardzo poważnie.
Mieliście mało czasu na przygotowania, a zmęczenie może dać się we znaki. Jak wyglądają zawodnicy?
- Kiedy wygrywasz finał z Realem Madryt, to coś wyjątkowego, ogromne emocje. Ale teraz musimy skupić się na tym meczu – możemy awansować do finału Ligi Mistrzów, to spełnienie marzeń. Drużyna jest skupiona, widzieliśmy to na treningu. Wiemy, co trzeba zrobić i co poprawić względem meczu z Realem. Musimy postawić na nasze atuty.
Czy możliwe są zmiany w wyjściowym składzie?
- Zobaczymy jutro, został jeszcze jeden dzień i ocenimy, jak zawodnicy się zregenerowali. Musimy to przemyśleć. Inter miał jeszcze mniej czasu na odpoczynek, ale to półfinał Ligi Mistrzów. Każdy chce zagrać w takim meczu.
Czy trudno powstrzymać euforię po zwycięstwie z Realem?
- Widzę, że wszyscy są bardzo skoncentrowani i wiedzą, jak ważny jest ten półfinał. Zwycięstwo nad Realem było ważne, bo podniosło nasze morale i dało dodatkową motywację. Wiemy, że musimy ciężko pracować, żeby awansować do finału. Inter ma drużynę z zawodnikami, którzy dadzą z siebie wszystko – dla niektórych to może być ostatnia szansa, by zagrać w takim spotkaniu.
Kto zagra w bramce – Szczęsny czy Ter Stegen?
- W Lidze Mistrzów zagra Szczęsny. O lidze pomyślimy kiedy indziej, ale w Champions League zagra Szczęsny.
Czy planowane są zmiany taktyczne?
- Dziś coś przetestowaliśmy, nie mamy dużo czasu, ale sprawdziliśmy naszą dyspozycję. Ważne będzie, jak podejdziemy taktycznie do meczu. Po dwóch dniach przerwy dobrze trenowaliśmy.
Jak ważny jest dla pana Fermin Lopez? Czy może zagrać jutro?
- Zawsze ma szansę na grę. W sobotę podjęliśmy inną decyzję, ale ważne jest, by każdy czuł się istotny – zarówno ci z pierwszego składu, jak i rezerwowi. Jest ważny dla nas i dla naszej gry.
Jak ważny jest dla pana Kounde?
- To znakomity profesjonalista – nie tylko ze względu na bramkę w ostatnim spotkaniu, ale też sposób, w jaki broni i jak rozwiązuje trudne sytuacje, tak jak w meczu z Realem. Gra na fantastycznym poziomie.
Jaka jest pana sytuacja w kontekście przyszłości?
- Myślę, że będę trenerem Barcelony również w przyszłym sezonie – mam jeszcze rok kontraktu i jestem tutaj bardzo szczęśliwy. Ale teraz nie czas o tym myśleć. Skupiamy się na wynikach, które chcemy osiągnąć. Na niczym innym.
Jak Inter może wpłynąć na waszą grę, jako drużyna inna niż dotychczasowi rywale?
- Rozmawialiśmy o tym dziś. Musimy się dobrze zabezpieczyć i trenowaliśmy to. Ważne będzie utrzymywanie się przy piłce, unikanie błędów i dobra obrona. Inter gra bardzo dobrze – trzeba dobrze zamykać przestrzenie.
Czy trzy ostatnie porażki Interu zmieniają coś w przygotowaniach do meczu?
- Liga Mistrzów to dla nich też ogromna szansa. Są dwa mecze od finału – to zupełnie inna sytuacja, każdy da z siebie 100%. Przeszłość nie ma tu znaczenia. Skupiam się na swojej drużynie – powiedziałem piłkarzom, że muszą dać z siebie wszystko i będą na to gotowi.
Komentarze (0)