
Valentin Carboni brał udział w trzech bramkach wczorajszego meczu Monza - Frosinone.
Bramka, asysta oraz gol samobójczy strzelony po podaniu Carboniego - można rzec, że młody piłkarz wypożyczony z Interu do Monzy był wczoraj kluczowy. Coraz lepsza gra utalentowanego piłkarza nie umknęła uwadze włoskiej prasie, która dzisiaj rozpisuje się na temat Carboniego.
Na początek wypowiedź Adriano Gallianego:
Valentin Carboni jest niesamowity. W najlepszych ligach europejskich jest może z 3-4 zawodników z rocznika 2005, którzy mają już co najmniej 2 gole i asysty. To niezwykły chłopak, zrozumieliśmy to, lecz niestety podobne zdanie na jego temat ma Inter, który chciał oddać nam go tylko i wyłącznie na zasadzie wypożyczenia.
Marotta przewidział eksplozję talentu Carboniego
Tuttosport zwróciło uwagę na to, że eksplozję talentu Valentina Carboniego przewidział Beppe Marotta już rok temu, kiedy to podczas inauguracyjnej gali otwierającej mercato wypowiedział się dla mediów tak:
Rewelacją sezonu będzie Valentin Carboni. To talent, który wysyłamy na wypożyczenie i który wkrótce eksploduje. Polecam go fanom Fantasy Football, da wam wielką satysfakcję.
Z małym opóźnieniem, ale talent Argentyńczyka w końcu eksplodował. Powolutku, z tygodnia na tydzień zawodnik rozpoczął grywać w Serie A coraz częściej, miesiąc temu strzelił pierwszego gola (przeciwko Juve), wczoraj po raz pierwszy rozegrał w Serie A 90 minut.
Marzenie? Gra w Interze
Zawodnik ma jasny plan: chce w zespole z Lombardii rozegrać dobry sezon zwieńczony historycznym awansem do europejskich pucharów, następnie powrócić do Interu. Powrócić do Interu, lecz nie po to by statystować, lecz pozostać w nim. 18-latek od lat uważany jest za duży talent, co zademonstrował m.in. Scaloni, który już kilkukrotnie powoływał go na zgrupowania reprezentacji Argentyny. Po ostatnich występach debiut w reprezentacji wydaje się coraz bliższy.
Valentinem w ostatnim czasie zainteresowało się wiele klubów, głównie z Hiszpanii (m.in. Betis i Valencia). Inter nie zamierza jednak z niego rezygnować, a Valentin ma być osobistym wyzwaniem Beppe Marotty, który bardzo liczy na chłopaka. Carboni może być odpowiedzią na Yildiza z Juventusu, w pojedynku dwóch wielkich rywali włoskiej piłki.
Franco wyruszy do Serie B
W międzyczasie jego brat (także Monza) szykuje się na to by zrobić krok w tył i zostać wypożyczonym do Ternany, gdzie mógłby liczyć na większą ilość minut i gdzie być może powędruje z innym zawodnikiem Interu, Polakiem Janem Żuberkiem.
Komentarze (17)
A tak na poważnie, wychowanek na poziomie to skarb, nie wolno go lekceważyć, mam nadzieję że Inzaghi te zrozumie.