Zagubiony Simone Inzaghi? Wszystko na to wskazuje. Inter znajduje się w słabej dyspozycji, a symptomów poprawy brak. 4 porażki w 8 ostatnich meczach jasno wskazują, że niewiele rzeczy w drużynie Nerazzurrich funkcjonuje dobrze.
Jak zauważa La Gazzetta dello Sport, Simone Inzaghi w czasie spotkań dokonuje dużą liczbę zmian w składzie, a prawie jedna piąta z nich (43 z 221) dotyczyła zawodników ukaranych żółtymi kartkami. Najczęściej zmienianym zawodnikiem z karą indywidualną był Hakan Calhanoglu, który w takiej sytuacji schodził z placu gry 8 razy. Niewiele mniej, bo siedmiokrotnie, taka sytuacja spotykała Nicolo Barellę.
Jednak nie zmiany zawodników, a roszady w formacji obronnej, zdaniem GdS, były jednym z powodów chaosu na boisku. W ciągu 90 minut Inzaghi aż czterokrotnie dokonywał rotacji w linii obrony Nerazzurrich, która wyjściowo zaprezentowała się w składzie Skriniar - Acerbi - Bastoni. Już w trakcie pierwszej połowy zmieniła się ona w trio Skriniar - Acerbi - Dimarco, by później przejść jeszcze w konfigurację D'Ambrosio - Skriniar - Acerbi i D'Ambrosio - de Vrij - Skriniar. Wszystkie trzy pozycje zaliczył we wczorajszym meczu Skriniar, który zdaniem gazety "od kołysania się z prawej do lewej mógł nabawić się choroby morskiej".
Oprócz zmian w pierwszej połowie, na boisku zameldowali się jeszcze chaotyczny Correa i słaby de Vrij, który na ten moment znajduje się w dużo gorszej dyspozycji niż sprowadzony niedawno Acerbi. La Gazzetta dello Sport zauważa, że aż 4 z 5 zmian były de facto oznaką strachu i zupełnym przeciwieństwem niedawnego Interu, który zawsze starał się przeć do przodu.
Komentarze (6)
Choć trochę humoru w tym smutnym dla nas czasie.