
Inter zanotował bardzo cenne zwycięstwo 2:1 w meczu 23. kolejki Serie A przeciwko Fiorentinie. Nerazzurri objęli prowadzenie dzięki samobójczemu trafieniu Pongracicia, ale gościom udało się wyrównać po tym jak ręką w polu karnym zagrał Darmian. Jedenastkę na gola tuż przed przerwą zamienił Mandragora. Rezultat spotkania w 52. minucie gry ustalił Marko Arnautović.
Inter, od samego początku meczu, zdawał się być drużyną świadomą tego, że ma dziś wiele do udowodnienia. Pierwsze objawy dążenia do zmazania plamy po porażce we Florencji widać było gołym okiem już w samym poruszaniu się po boisku poszczególnych formacji. Piłkarze Inzaghiego energicznie przenosili piłkę na połowę rywala i praktycznie nie opuszczali jej przez całą pierwszą połowę. Aktywnie w rozgrywanie piłki włączał się duet Thu-La, dużo lepiej prezentował się też środek linii pomocy. Fiorentina potrafiła dobrze bronić swojej bramki i skutecznie zamykała Interowi wiele opcji na rozegranie piłki. Oblężenie przez mediolańczyków połowy przed bramką De Gei z czasem przynosiło gospodarzom więcej frustracji, niż pożytku.
Kluczowa okazała się 28. minuta - to wtedy boisko opuścił z urazem Thuram. To wtedy (rozgrywający pełne niedokładności zawody) Bastoni wywalczył rzut rożny po zagarnięciu piłki, która wg. gości była już za linią końcową. To w końcu wtedy prowadzenie Interowi dał, naciskany przez Lautaro, Pongracić. Chwilę później obaj trenerzy obejrzeli żółte kartki za dyskusję z arbitrem technicznym. Spotkanie stało się nerwowe. Inter dążył do drugiego gola, ale swoich okazji niewykorzystali Barella i wprowadzony za Thurama Arnautović. Gdy wszyscy myślami byli już w szatni, swój jedyny w pierwszych 45 minutach błąd popełnił Inter. Po ręce Darmiana w polu karnym, stan meczu wyrównał Mandragora. Na boisku mocno się zagotowało, bo teraz już wszyscy mieli arbitrowi coś za złe - Fiorentina gola po niesłusznym rożnym, Inter karnego po zagraniu piłki ręką z bardzo bliskiej odległości, podczas gdy strzał nie zmierzał w światło bramki.
Barella a tanto così da un gol capolavoro 🤏#ForzaInter #InterFiorentina pic.twitter.com/1fMKRvtQrU
— Inter ⭐⭐ (@Inter) February 10, 2025
Po wznowieniu gry, Inter zdał kolejny egzamin poprawkowy, który czekał go po ostatnim meczu we Florencji. Nerazzurri uspokoili emocje i po raz kolejny przejęli pełną kontrolę nad meczem. Od pierwszych minut do gry zespołu bardzo dobrze wpasował się też, wprowadzony w przerwie przez Simone Inzaghiego, Piotr Zieliński. Polak zajął miejsce Hakana Calhanoglu i zdawał się być idealną odpowiedzią na potrzeby swojego zespołu w tym meczu. Tendencja do zwalniania rozgrywania piłki tym razem pomagała palącemu się do odzyskania prowadzenia zespołowi, a cechy Zielińskiego i Barelli idealnie się uzupełniały. Upór, cierpliwość i dokładność dały owoce już po 7. minutach, gdy bramkę głową strzelił po akcji Bastoniego i Augusto Arnautović.
Taktyczny sprawdzian dobrze zdali też kolejni wprowadzeni z ławki zmiennicy, którzy zameldowali się na placu na pół godziny gry - Davide Frattesi i Nicola Zalewski. Pierwszy demonstrował dziś dojrzałość i przedkładał interesy drużyny ponad własne ambicje, drugi udowodnił, że można na niego liczyć taktycznie, a nie tylko w potrzebie ofensywnego zrywu. Jak profesor całe zawody rozgrywał Nicolo Barella, który swoje niespożyte siły wykorzystywał w niemal każdym zakątku boiska. Do końca meczu nie dotrwał Arnautović, który ustąpił miejsca Taremiemu. Dobrze prezentowała się obrona, która nie dopuszczała, aby rywale wykreowali chociaż cień szansy na wyrównanie stanu gry. Swój udział miał w tym powracający na boisko w bardzo dobrym stylu Francesco Acerbi. Inter zagrał dojrzale i uważnie w defensywie, dowożąc ostatecznie bardzo cenne zwycięstwo.
Ci hanno messo la firma ✍️#ForzaInter #InterFiorentina pic.twitter.com/iul9CMIHkH
— Inter ⭐⭐ (@Inter) February 10, 2025
INTER (3-5-2): Sommer; Pavard, Acerbi, Bastoni; Darmian, Barella, Calhanoglu, Mkhitaryan, Carlos Augusto; Lautaro Martinez, Thuram.
Ławka rezerwowych: 13 J. Martinez, 40 Calligaris, 6 De Vrij, 7 Zieliński, 8 Arnautovic, 11 Correa, 16 Frattesi, 21 Asllani, 31 Bisseck, 59 Zalewski, 99 Taremi.
Trener: Simone Inzaghi
FIORENTINA: (4-4-1-1): De Gea; Moreno, Pongracic, Ranieri, Gosens; Dodò, Mandragora, Richardson, Parisi; Beltran; Kean.
Ławka rezerwowych: 1 Terracciano, 30 Martinelli, 10 Gudmundsson, 17 Zaniolo, 23 Colpani, 27 Ndour, 32 Cataldi, 44 Fagioli, 63 Caprini, 90 Folorunsho.
Trener: Raffaele Palladino
Komentarze (79)
W dwumeczu jakby na to nie patrzeć ponieśliśmy porażkę i gdyby była to faza PO to byśmy odpadli z tej rywalizacji z kretesem.
Inter od dłuższego czas gra piach poza wyjątkami (Monaco), nawet zwycięstwa, które odnosi są po golach ze schematów, a nie są wynikiem finezji i polotu...
Pozdr.
Ale jak już Marko strzela to chyba można mieć nadzieję na cuda.
Dobrze, lecimy dalej, Forza 🖤💙
Była walka, dominacja i jest sygnał do Neapolu. Nadal kalendarz i częstotliwość przemawiają na korzyść Conte.
Sędzia dziś trochę pomógł na 1:0. Mnóstwo głupich kartek wpadło przy okazji bo nie trzymał chłop meczu sztywno.
Zielu w końcu odpowiedni poziom.
Walka trwa dalej.
Piękne meczycho!
Absolutna dominacja, ale znowu Fiorentina jakimś cudem dostała prezent od losu. Już w tym sezonie nie dostawaliśmy takich karnych gdzie piłka była blisko ręki + leciała poza boisko. No ale jak wspominałem gwizdałbym takie. mimo wszystko
Pierwszy błąd sędziego od dawna na naszą korzyść dzięki któremu padł pierwszy gol. Jeszcze 4 takie w kolejnych 4 meczach aby się wyrównało.
Miki to ma jednak nerwy ze stali grając z pomarańczową kartką tyle czasu i nie robiąc głupoty.
Acerbi - Mistrz. Razem z Pavardem 3 klasy lepiej niż Bissex z De Vrijem.
Zieliński - świetny mecz. O wiele lepiej niż Hakan.
Zalewski - będzie z niego pożytek. Wszedł lekko nerwowo, ale zaraz o włos od asystę (De Gea zdjął chyba Taremiemu) a potem fajna wrzutka na drugą stronę. co dało groźną akcje. Patrzyłem jak w obronie sobie poradzi i zagrał bardzo dobrze również w obronie.
Arna w końcu strzelił. Brawo. Zszedł chyba z winy urazu, ale miejmy nadzieje że ani on ani Thuram to nic poważnego.
Barella genialny w środku i szkoda tej przewrotki.
Generalnie bardzo dobry meczyk w naszym wykonaniu z nie byle kim. Pełna dominacja.
Expected Goals (xG) 2.17 vs 1.03
W pewnym momencie 80% posiadania piłki
Strzały 22 vs 7
Brawo! Jedziemy dalej. Oby poprzedni mecz to była tylko wpadka która da napęd na kolejne ważne mecze!
MVP! serce i płuca
Ale wygrana w pełni zasłużona
No i mimo wszystko wielkie podziękowania należą się również Panu La Penna
Grazie Federico!
Forza Inter!
Forza Inter ⚫ 🔵