
Już o 18:00 w Mediolanie rozpocznie się mecz na szczycie Serie A! Obecny mistrz podejmie swojego rywala zza miedzy! Derby della Madonnina czas zacząć!
Mecz zaczął się w bardzo dobrym tempie atakiem Milanu, który został rozbity między 30 i 40 metrem boiska i doprowadził do kontry Interu, po której z boku boiska piłkę wrzucał Dumfries. Po minucie byliśmy w tym samym, bocznym sektorze boiska, gdzie Dumfries pojedynkował się z Theo Hernandezem, jednak Francuz grą bark w bark pokonał holenderskiego wahadłowego Interu. W 3 minucie widzieliśmy dość groźne dośrodkowanie Calabrii, które po odbiciu się od głowy Ivana Perisica trafiło na górną siatkę bramki, dzięki czemu Milan miał rzut rożny. Piłkę krótko do Hernandeza rozegrał Tonali, jednak dogranie piłki pewnie w polu karnym przeciął Samir Handanovic. Kolejna akcja to dobre rozegranie Brozovica na lewą stronę boiska, gdzie kąśliwego dośrodkowania próbował Perisic, lecz dobrą interwencją popisał się Calabria i chwilę później piłka znalazła się w rękach Maignana. W 7 minucie dobrze zapowiadający się kontratak Interu został zatrzymany faulem Theo Hernandeza na Edinie Dzeko. W szeregach obu drużyn widać było wyraźną mobilizację i determinację, a piłka rozgrywana była w szybkim tempie. W 9 minucie połowa stadionu oszalała we wrzawie! Akcję z lewej strony poprowadził Hakan, który uruchomił Ivana Perisica, a dośrodkowanie Chorwata do bramki skierował Denzel Dumfries! Niestety, jak pokazały powtórki, sędzia boczny słusznie odgwizdał spalonego. Inter poczuł jednak wyraźnie wiatr w żagle i chwilę później groźny strzał sprzed pola karnego oddał Brozovic. Piłka otarła się o głowę obrońcy Kalulu, a Maignan popisał się świetną zwinnością i pomimo rykoszetu - odpowiednio złożył się do obrony i zdołał zatrzymać piłkę. 13 minuta to kolejna ostra interwencja Theo Hernandeza, który w pojedynku biegowym w bocznej strefie boiska faulował szarżującego Dumfriesa, świetnie uruchomionego podaniem Dzeko chwilę wcześniej. Piłkę z rzutu wolnego dogrywał Hakan, jednak rozegranie tej akcji nie przyniosło żadnego zagrożenia dla bramki Rossonerrich. 3 minuty później ostra interwencja Brozovica przyniosła rzut wolny dla Milanu, jednak tu również piłkarze atakujący nie popisali się sposobem rozegrania piłki. W 20 minucie groźną sytuację przy polu karnym miał Milan, rozgrywając kombinacyjnie piłkę na małej przestrzeni, aż trafiła ona pod nogi Leao. Portugalczyk oddał groźny strzał, który odbił się od piłkarza Interu. W kontrze po tej akcji ruszył Inter, co zmusiło Romagnolego do ostrej interwencji i tym samy kapitan Milanu był pierwszym zawodnikiem, który trafił do notesu sędziego notując żółtą kartkę. 23 minuta to rzut z autu wykonany przez Dumfriesa, odegranie Dzeko i strzał Martineza, po którym piłka po rykoszecie wypadła poza boisko. Rzut rożny przy akompaniamencie gwizdów z Curva Sud wykonywał Hakan, ale dośrodkowanie Turka nie spowodowało sytuacji bramkowej dla jego kolegów z drużyny. Niedługo później widzieliśmy bardzo podobną sytuację jak w 9 minucie - wysokie dośrodkowanie z lewego sektora boiska zmierzało do aktywnego dziś Dumfriesa, jednak tym razem Holender nie oddał groźnego strzału. W 25 minucie Inter grał dobrą akcję pod polem karnym, jednak została ona przerwana i piłka powędrowała w drugą stronę w groźnej kontrze przerwanej przez Brozovica. Chwilę później ponownie Inter zagrażał pod bramką Rossonerrich, jednak dobre odegranie Martineza do Barelli zostało skwitowane strzałem obok bramki byłego pomocnika Cagliari. Kolejna minuta to fatalna strata Tonalego w środku boiska, co uruchomiło atak Interu. Dzeko odegrał piłkę przed polem karnym do Martineza, a Argentyńćzyk próbował strzelić, natomiast ponownie na posterunku znalazł się Maignan. Francuz przedstawiał dziś fenomenalną formę, ponieważ chwilę później w sytuacji niemal sam na sam z 10 metrów obronił strzał Denzela Dumfriesa. Holendra dobrym potaniem uruchomił Lautaro Martinez. 32 minuta to kolejny atak przeważającego dzisiaj Interu. Po lewej stronie boiska dobrze spisywał się Perisic, którego ostre dośrodkowanie wybijał sprzed pola bramkowego Maignan. W 35 minucie do głosu doszli piłkarze Milanu - rozegranie piłki dało strzał Tonalego z ponad 20 metrów, ale Samir Handanovic wyciągnął się do skutecznej obrony uderzenia zmierzającego w pobliże słupka. W 37 minucie dobrze atak przeciął Bastoni, wyprowadzając jednocześnie akcję Interu. Moment później ponownie do interwencji musiał składać się Maignan, broniąc strzał Martineza i kierując piłkę na rzut rożny. Jak się okazało, był to doskonały obrót spraw dla Interu, ponieważ piłkę z rogu boiska prosto na nogę Perisica dośrodkowywał Hakan Calhanoglu. Chorwat celnym strzałem z 11 metrów znalazł drogą do bramki strzeżonej przez Maingana i otworzył wynik na 1:0 dla Interu! W 43 minucie po interwencji Theo Herandeza na murawę padł Nicolo Barella. Jak pokazały powtórki, lewy obrońca Milanu w walce o piłkę uderzył Włocha łokciem w twarz. 2 minuty później niemal w tym samym miejscu boiska faul na Tonalim zanotował Edin Dzeko. Minutę później po rzucie rożnym Milanu kontrę przeprowadził Inter. Ponownie skórę Rossonerrich uratował Mike Maignan, który wybiegł przed pole karne i przejął piłkę wślizgiem, przerywając akcję podopiecznych Simone Inzaghiego. Do szatni w przerwie meczu zespoły schodziły przy stanie 1:0 dla Interu!
Początek drugiej połowy zaczął się od kolejnego pojedynku Dumfriesa z Hernandezem, wygranej w samym narożniku boiska przez zawodnika Milanu. W 48 minucie Inter wyprowadzał kontratak, jednak przed samym polem karnym dobrą interwencją popisała się obrona Milanu oddalając zagrożenie od bramki Maignana. Kilka wymian piłki później ponownie z dystansu próbował Tonali, ale jego strzał obronił Handanovic. Piłka trafiła na rzut rożny, a dośrodkowanie piąstkował golkiper Interu. W 51 minucie dobrze piłkę na prawe skrzydło zagrał Martinez, a tam Dumfries ponownie podłączył się do ataku. Jego płaskie dośrodkowanie zmierzało do Lautaro, ale doskonałę formę wieczoru potwierdzał Maignan, pewnie interweniując i przechwytując podanie. 53 minuta to dalekie podanie Hakana ze środka boiska do wybiegającego na wolne pole Perisica, jednak piłka była posłana nieco za mocno i za daleko aby Chorwat zdołał kontynuować akcję. Parę chwil później w środku pola Brozovic doskonale ograł Kessiego, a parę podań później byliśmy świadkami kolejnego pojedynku Dumfriesa i Hernandeza. Niestety, to Francuz ponownie wyszedł z tego starcia obronną ręką. Ten fragment meczu to lekkie przebudzenie Milanu, natomiast to wciąż Inter zachowywał przewagę. W 59 minucie dośrodkowanie z daleka posłane przez Theo zostało wybite przez obronę Interu, a Milan kontynuował atak pozycyjny, aż na 30 metrze faulu na Brahimie Diazie dopuścił się Marcelo Brozovic. Za dyskusję z trenerem żółtą kartkę otrzymał Hakan, a do piłki podszedł Tonali. Ostry i płaski strzał młodego Włocha trafił jednak w nogi obrońców Interu. W 62 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Barella, a piłka po rykoszecie od piłkarza Milanu trafiła na rzut rożny. Ponownie do piłki podszedł Hakan i po chwili zamieszania trafiła ona do Brozovica w narożniku pola karnego. Odegranie do Dumfriesa przyniosło wysokie podanie w pole karne, gdzie do strzału składał się Martinez. Niestety, Argentyńczyk nie trafił w piłkę i nie przetestował czujności Maignana. Kilka akcji później Brozovic odegrał daleką piłkę do Barelli na prawe skrzydło, jednak ta akcja również nie miała przełożenia na zagrożenie bramki Rossonerrich. Niedługo później do kolejnego rzutu rożnego podszedł Hakan Calhanoglu, jednak za mocno dokręcił piłkę i ta trafiła na górną siatkę bramki Milanu. Sytuacja powtórzyła się minutę później, kiedy wychodzący kontratak Interu i dośrodkowanie Barelli zostało wybite poza boisko. Tym razem dośrodkowanie Calhanoglu okazało się groźniejsze i ponownie do strzału doszedł Ivan Perisic. Niestety, tym razem Chorwat uderzył zbyt mocno i niecelnie, przenosząć piłkę ponad bramką. W 69 minucie byliśmy świadkami dwóch zmian w Interze: na boisku zameldowali się Alexis Sanchez i Federico Dimarco, a na ławkę rezerwowych skierowali się Lautaro Martinez i Ivan Perisic. Chilijczyk pierwszy wpływ na boisku wywarł już kilkanaście sekund później mądrze faulując piłkarza Milanu, zatrzymując potencjalny kontratak. Niedługo później na boisko wszedł Arturo Vidal, zastępując dobrze spisującego się dzisiaj Hakana Calahanoglu. W 75 minucie Milan zatrzymał atak Interu i ruszył z kontrą. Tonali odegrał przed polem karnym piłkę do Brahima Diaza, a ten spróbował strzału, jednak nieczysto trafił w piłkę, która trafiła pod nogi Giroud wyrównującego stan spotkani na 1:1. Sędzia przez chwilę analizował sytuację, ponieważ akcja zaczęła się od przechwytu po interwencji Giroud, którą asystenci VAR sprawdzali pod kątem faulu na Sanchezie. Nerazzurri wyraźnie rozjuszeni tą sytuacją ruszyli do ataku, co już chwilę później skutkowało żółtą kartką dla Bennacera, zatrzymującego faulem Nicolo Barellę z boku pola karnego. Niestety, w 78 minucie to ponownie kibice Milanu mieli powody do świętowania, ponownie za sprawą Giroud, który jednym zwodem ograł De Vrija i mierzonym strzałem pokonał Samira Handanovica. Bramkarz Interu miał piłkę na rękawicy, jednak futbolówka przetoczyła się po niej i trafiła do siatki. 1:2 dla Milanu. W odpowiedzi na te wydarzenia Inzaghi posłał na boisko Vecino oraz Darmiana, ściągając z niego Brozovica i Bastoniego. Urugwajczyk już chwilę później wyskakiwał do dośrodkowania Sancheza, ścierając się w powietrzu z Maignanem. Francuz padł na boisko i chwilę zwlekał z podniesieniem się i wznowieniem gry, sygnalizując bolesny upadek. 84 minuta to popisowa akcja Hernandeza, który brawurowo wyprowadzał piłkę z pola karnego, mijając zwodem kolejno dwóch zawodników Interu i ruszając do przodu, a jego akcję przerwała dopiero ostra interwencja Skriniara już na połowie boiska Nerazzurrich. W 86 minucie kolejny raz w ataku pokazywał się Dumfries, czym zmusił Tonalego do faulu. Dośrodkowanie Dimarco z rzutu wolnego trafiło jednak na głowę obrońcy Milanu. Najlepszy rajd tego spotkania miał jednak miejsce w 89 minucie, kiedy to na boisko wdarł się jeden z kibiców i minął kolejno 10 osób, które próbowały zatrzymać szarżującego fana, ku uciesze części osób na stadionie. W 92 minucie widzieliśmy zryw Interu, kiedy to po zamieszaniu w polu karnym Sanchez nabijał obrońcę Milanu wywalczając rzut rożny. Dośrodkowanie Dimarco nie spowodowało jednak groźnej sytuacji. W grze Interu wyraźnie widać było nerwowość i niedokładność, jednak piłkarze nie odpuszczali i z determinacją próbowali atakować. W 93 minucie źle z rzutu wolnego dośrodkowywał Dimarco, przenosząć piłkę obok bramki, nie dając szansy żadnemu ze swoich kolegów na strzał. Wychowanek Interu chwilę później ponownie zagrywał daleką piłkę, jednak ponownie oddając niemal za darmo posiadanie czerwono-czarnym rywalom. W 95 minucie byliśmy świadkami czerwonej kartki dla Theo Hernandeza, który wślizgiem z dalekiej odległości zatrzymywał Dumfriesa ruszającego do groźnie zapowiadającej się kontry. Do pola karnego rywali powędrował nawet Samir Handaovic, jednak przewaga ta nie przyniosła żadnego efektu i chwilę później sędzia zakończył mecz przy wyniku 1:2 dla Milanu.
Drużyny mecz zaczęły w składach:
Inter:
Handanovic - Skriniar, De Vrij, Bastoni - Dumfries, Barella, Brozovic, Calhanoglu, Perisic - Dzeko, Martinez
Rezerwowi: Cordaz, Radu, Gagliardini, Sanchez, Vecino, Kolarov, Ranocchia, Vidal, Dimarco, D'Ambrosio, Darmian, Curatolo
Milan:
Maignan - Calabria, Kalulu, Romagnoli, Hernandez - Bennacer, Tonali - Saelmaekers, Kessie, Leao - Giroud
Rezerwowi: Tatarusanu, Mirante, Castilejo, Diaz, Lazetic, Tomori, Florenzi, Maldini, Messias, Krunic, Bakayoko, Gabbia
Sędzia główny: Guida
Sędziowie boczni: Carbone, Peretti
Asystent sędziego: Marchetti
Sędziowie VAR: Mazzoleni, Ranghetti
Komentarze (133)
Formuła z Dzeko się wyczerpała i dopóki nie zostanie zastąpiony dysponującym lepszymi strzałem i dryblingiem Correą lub szybkością i dryblingiem Alexisem to Inter pozostanie fabryką bezproduktywnej ofensywy.
Oddanie Sensiego to olbrzymi błąd, bo to jedyny pomocnik z rezerw, który może coś dać na boisku.
Dimarco, Vidal, Vecino to zawodnicy na Genoę i Udinese.
Nie mniej jednak Inter to drużyna tak wielka, że w każdym meczu w Serie A oczekuje się od niego 3 pkt, stąd rozgoryczenie, a jednak to sport i raz na pół roku można przegrać, szczególnie w okolicznościach dosyć absurdalnych - patrz: mecze z Lazio Sampdorią i Milanem.
Przy wygranej z Bolo są 4 pkt przewagi, a wczorajszy mecz nic nie zmienia w kontekście walki o scudetto, tak jak tamte nie zmieniły.
Szkoda, że Napoli nie gra w PW.
Mecz ogolnie zajebisty dla oka mimo wyniku.
Walka walka i jeszcze raz walka.To są wlasnie Derby.
Moim zdaniem wyszla wczoraj nasza rzekomo" szeroka lawka"
Wszyscy ktorzy weszli poza Sanchezem nadaja sie do obrony Czestochowy a nie gonienia wyniku.Kreacja poległa z kretesem od momentu zmian , a te byly konieczne z racji intensywnosci spotkania.
Na razie mamy 1 garnitur galowy i dres z biedronki na lawce.Dlatego wczoraj poleglismy.
Swoja droga Handa ma za duza sunusoide jakosci interwencji.Od parad totalnych po wstydliwe szmaty.Blado wygladal przy wczorajszym odpowiedniku z Milanu.
Przyda mu sie realna ,zdrowa i uczciwa konkurencja .
Btw.Nie a co lamentowac.Mimo wszystko to my jestesmy na pole position + mamy mecz zalegly a tym samym absolutnie wszystko jest wylacznie w naszych rekach.
Mimo slabej lawki to i tak spokojnie wystarczy na dowiezienie pozycji do końca.Potem konieczne zakupy jakosciowych dubleròw do pomocy.Zapchajdziury juz mamy.To za mało jak widać.
Forza Inter 💪💪
Jednak drużynę mistrzowską charakteryzuje to jak zareaguje po takiej klęsce. Jestem przekonany że chlopaki są wściekli i ta porażka spowoduje jeszcze większą koncentację i udowodnią swoją siłę i wyższość nad rywalami w pozostałych meczach.
Vidal początek sezonu miał dobry, teraz nic nie daje druzynie
W meczu z Milanem widać było spadek jakości po zejściu podstawowych graczy, trzeba mocnej ławki która trzyma poziom.