
Wczorajsze zwycięstwo nad Atalantą było 143. wygraną trenera Interu Simone Inzaghiego w pierwszych 250 meczach Serie A i jest to najwyższym wskaźnikiem wygranych od 35 lat.
Trener Interu Simone Inzaghi rozegrał swój 250. mecz jako trener w Serie A w barwach Nerazzurrich oraz Lazio.
Jak podkreśliło konto statystyk piłkarskich Opta w tweecie, 46-latek wygrał 143 ze swoich 250 meczów jako trener we włoskiej ekstraklasie po zwycięstwie na wyjeździe z Atalantą, a żaden trener nie wygrał tylu meczów w tylu spotkaniach w ciągu ostatnich 35 lat.
Komentarze (23)
Lautaro słaby bo strzela ogórkom. Szymon dobry bo wygrywa z ogórkami.
Miłego dnia.
Milan - 2
Juventus - 0
Lazio - 1
Atalanta - 3
Gole: 6
Atalanta pokonana 3ma bramkami przy naszej już dobrej formie. Do tego meczu w meczach z topowymi zespołami marnowaliśmy swoje setki i było ich całkiem sporo.
Dla porównania mecze w którym ofensywa nabija gole:
Cremonese - 3
Fiorentina - 4
Bologna - 6
= 13
Spójrzmy jeszcze na strzelców w tych meczach z topu:
Dżeko - 3
Brozovic - 1
Dimarco - 1
Lautaro - 1
Dżeko się broni. Lautaro ma 1 gol w meczach gdzie najbardziej potrzebujemy skuteczności naszych napastników. Niestety, ale jest to żenująca statystyka. Correa i Lukaku bronią się tylko tym, że mają często kontuzje. LM gra cały czas i pudłuje na potęgę.
Co z tego wynika w meczu? Akcje gdzie marnujemy kolejny raz dogodną okazję sprawiają, że mental siada (ile można marnować) . Dodatkowo jak stracimy bramkę, a trudno nie tracić z dobrymi przeciwnikami to otwieramy się i dlatego obrona zostaje pozostawiona bez wsparcia. Co za tym idzie tracimy gole bo próbujemy coś wbić przeciwnikowi.
Tak. Żenująca skuteczność w meczach z najlepszymi jest GŁÓWNYM powodem utraty tak wielkiej ilości bramek. Otwieramy się bo chcemy wygrać i nie mamy asekuracji.
Swoją drogą mimo takich rezultatów nie udało mu się wygrać Serie A. Gdzieś musi być problem.
Ciekawe jak będzie wyglądał rezultat Mourinho po tylu meczach, ale on jeszcze kilka sezonów musiałby potrenować Romę lub kogoś innego.
- Drużyna gra "wesoły futbol",
- biję ogórków siłą kadry,
- no i nie umie remisować.
Pan Inzaghi nie wie, że remis to nie tylko punkt dla Ciebie ale strata 2 pkt również u rywala.
Do czego doprowadził ten trener, że piszę o remisach
Stara piłkarska prawda mówi: jak nie możesz meczu wygrać, to go zremisuj.
Z dwa remisy np. z Milanem i Romą i bylibyśmy może wiceliderem.
Bo do lidera 11 punktów póki co.
Nie zapominajmy o tym 😅
Jak tracisz 2x więcej bramek niż inni z czołówki, to nie wymieniasz 10ciu obrońców tylko trenera.
Od Juventusu straciliśmy ponad 3x więcej, rekord świata!
Taki przykład.
Marotta i Zhang kolejny mecz się łapią za głowę więc chyba tracą cierpliwość.
Może Tobie uda się wytłumaczyć trenerowi jak to działa...?
Daj znać
Może zbyt dosłownie wszystko bierzesz.
Przecież to zwykła hiperbola, ironia, że nie wie o co chodzi z remisami
Nie ma żadnego hejtu, wyzywania, czymś Cię uraził komentarz?
To teraz wróćmy do faktów, a te wyglądają tak, że nie remisujemy meczów, a czasem trzeba to zrobić.
Oczywiście sezon jeszcze długi i możemy być mistrzem. Natomiast komentujemy rzeczywistość i aktualny stan, to chyba naturalne?
Pozdrawiam Mati, bez spiny serio
PS. Chyba mamy więcej problemów, niż to, że "piłka czasem nie wpada".
Ale to już odpuszczam.
5te miejsce Cię satysfakcjonuje? Mnie nie.
Wiem, jesteśmy blisko 2giego i tak samo blisko 7go niestety.
Sezon jednak długi i sporo gier więc bez skreślania. Zwyczajnie póki co jest nie najlepiej. I to komentujemy
Wszystkim nam życzę mistrza, o którego powinniśmy grać!
Pozdrawiam