
Po rozczarowującym remisie z Monzą 2:2, wypowiedzi mediom udzielił trener Simone Inzaghi. Najwięcej uwagi poświęcił sytuacji, w której rezultat na 3:1 mógł podwyższyć Acerbi, ale sędzia wyręczył VAR przed zakończeniem akcji.
- Jesteśmy wściekli. Po 5 latach VARu we Włoszech, nadal dochodzi do sytuacji, w której rozstrzygająca mecz bramka jest niesłusznie anulowana. Arbiter nie dał nawet szansy do analizy video. To poważny błąd sędziego, który odebrał nam 2 punkty. Piłkarze Monzy zderzyli się ze sobą bez udziału któregokolwiek z naszych graczy. Przy uznanej bramce na 3:1, wygralibyśmy ten mecz. Jesteśmy rozczarowani i czujemy się oszukani. Taki jest jednak futbol.
- Po zwycięstwach z Atalantą i Napoli, ten remis jest dla nas niczym wyhamowanie z pełnej prędkości. Nie leżymy jednak na deskach, a piłka cały czas jest w grze. Musimy wyciągnąć wnioski i być silniejszą drużyną. Nasze zachowanie po stracie piłki musi ulec poprawie. Będziemy też pracować nad bronieniem we własnym polu karnym.
- Jesteśmy Interem i zawsze powinniśmy grać na maksimum swoich możliwości. Dzisiejszy rezultat przerywa naszą bardzo udaną serię, nikt nie spodziewał się takiego potknięcia. Spoglądanie teraz na tabelę mija się z celem, przed nami jeszcze wiele spotkań. Po takim wyniku musimy skupić się na sobie, a nie na rywalach w tabeli. Lukaku? Stracił prawie 3 miesiące grania, potrzebuje więcej czasu. Pracuje z resztą zawodników, którzy wrócili z Mistrzostw Świata. Mamy nadzieję, że szybko wróci do optymalnej formy. W naszej sytuacji kadrowej potrzebujemy zdrowych, gotowych graczy.
- Widzę jak spokojny jest Milan Skriniar, bardzo mi to imponuje. Wiem, że klub zrobi wszystko co możliwe, aby go tutaj zatrzymać. Skriniar to nasz kapitan pod nieobecność Samira i trudno jest wyobrazić sobie tę drużynę bez niego. On kocha Inter.
Komentarze (45)
Po Barcelonie nic nie mówił...
Natomiast ja też nie rozumiem absurdalnej decyzji sędziego z Barceloną (brak ręki Dunfriesa). Gdyby sędzia zachował się jak należy, jest dość duża szansa, że bylibyśmy po za LM. Więc uważam, że i tak mamy sporo szczęścia z sędziami
Ps. Wejście Hakana z Barcą też śmiało na czerwoną, prosta noga uniesiona nad ziemią.
Generalnie chyba czas pogodzić się z walką o top4, nie ma trenera z mentalnością do wygranej ligi, a nie ma kasy na prowadzenie jako takiej polityki transferowej żeby realnie wzmocnić drużynę na tyle żeby mimo ograniczeń trenera wyszarpać to scudetto - jest Thuram do wyciągnięcia za małą kasę a i tak poza zasięgiem, to ja się pytam jak oni zamierzają co najmniej utrzymywać tą drużynę na jako takim poziomie jak nawet takie okazje przechodzą koło nosa? Taki darmowy Calhanoglu to się trafia raz kiedyś i drugi może się długo nie trafić.
Nie widzę tu światełka w tunelu na dłuższą metę, drużyna jest rozmieniana na drobne, brak transferów przychodzących piłkarzy, którzy mogliby w niedługim czasie realnie zastąpić gwiazdy które będą regularnie stąd odchodzić, w zamian mamy łatanie dziur zawodnikami w podeszłym wieku bez perspektyw i możliwości późniejszego spieniężenia, w ten sposób za kilka lat możemy dostać mieszankę przeciętności i starości gdzie próżno będzie szukać jednostek, które zrobią różnicę, czyli wypisz wymaluj scenariusz po 2010 roku.
To sedzia amator zabronil nam strzelac wiecej bramek?
To sedzia amator zarzadzil obrone Czestochowy ?
To sedzia amator zabronil nam poukladac gre w 2 polowie?
Paluszek i główka....
..a pozostale 89 minut meczu to gdzie bylismy?Na Camp Nou czy na piłkarskiej wsi pod Mediolanem?
Po takim meczu jak z Napoli to co pokazali i jak byli skoncentrowani na Monze sorry ale to wylacznie gestia trenera , a jrsli nie to po co nam trener .Wytlumacz mi skoro na nic nie ma wplywu jak twierdzisz
Teraz jesteśmy ewidentnie okradzeni z bramki prawidłowej, Szymon wchodzi jak tylko mu wolno w sędziego a tu znowu to samo pojazd bez hamulców.
Z całego środka pola wszyscy trzej kontuzja, jakby ściągnął Lukaku zamiast Darmiana to byście go chwalili? Akurat w tym meczu winy nie szukajcie u trenera tylko u graczy i sędziego. Nawet Galicji
Gaglia potrafił grać na czas piłkę przyjmować i się zastanawiać czego nie można powiedzieć i Lukaku,a Miki od wspomnianego Roberto i Aslaniego powinien zobaczyć że trzeba piłkę szanować a nie sombrero zakładać przeciwnikowi w środku pola...
Simone i jego taktyka bywa fajna dla oka ale wyniki po meczu już tak dobrze nie wygladają