
Jak donosi CorSport to Franck Kessie sam zaproponował się Interowi.
Konkretniej zrobił to jego agent Atangana, który zadzwonił do Interu. Nie ma wątpliwości: Iworyjczyk nie jest zadowolony ze swojej przygody w Barcelonie, co zresztą nie powinno nikogo dziwić biorąc pod uwagę jedyne 485 minut spędzone na boisku. To prawda, że 6,5 mln euro pensji zrobiło różnicę, jednak oprócz tego Kessie chciałby grać. Kontakt z Interem nie był pierwszą oznaką niecierpliwości. Agent piłkarza wcześniej zapytał Milan o potencjalny powrót pomocnika, jednak Rossoneri nie są taką opcją zainteresowani.
Co innego Inter. Nerazurri chętnie zobaczyliby Kessiego w Interze, jednak pod pewnymi warunkami. Po pierwsze w grę wchodzi tylko wypożyczenie. Biorąc pod uwagę to, że Barca ściągnęła zawodnika za darmo - wypożyczenie wchodzi w grę. Dodatkowo, po drugie, Inter chciałby płacić tylko część pensji Kessiego. 6,5 mln euro to wartość topowego kontraktu w Interze, a w pomocy Nerazzurri mają już takich zawodników jak Barella, Brozovic i Calhanoglu. Kessie wobec tego byłby z pewnością wzmocnieniem, ale w zasadzie to alternatywą.
Komentarze (20)
no właśnie nie, bo pisze w newsie, że jak już to w opcji gdyby Barcelona płaciła część wynagrodzenia. Druga sprawa to nie wiem jak to ma się do dekretu wzrostu, czy on ma tu zastosowanie?
W Interze, to on nawet minuty nie zagrał