
La Gazzetta dello Sport wyjaśnia: nie ma żadnego konfliktu Lautaro. Argentyńczyk wydawał się poirytowany w chwili zmiany, ale La Rosea podkreśliła, że w szatni Nerazzurrich nie ma żadnych tarć.
Protokół z gry napastnika, który wraca do zdrowia po lekkim urazie, przez który opuścił zwycięski mecz z Udinese na San Siro, został ustalony w Appiano w ostatnich dniach, ale adrenalina sprawiła, że w momencie zmiany pokręcił głową - wyjaśnia gazeta.
Lautaro został zmieniony przy wyniku 2:1, pięć minut po golu Bernabé i cztery minuty przed remisem 2:2. Jego reakcję można więc przypisać raczej delikatnemu momentowi, w jakim znalazła się drużyna, niż powszechnie podjętej decyzji o niepozwoleniu dokończyć mu całego spotkania. On i Dimarco wracają po kontuzjach i, jak Farri dobrze wyjaśnił po meczu, nikt nie zamierza ryzykować kolejnych kontuzji.
Komentarze (2)