
Włoskie media rozgrzane do czerwoności! UEFA za pośrednictwem swojej oficjalnej strony oraz mediów społecznościowych poinformowała, że Inter Mediolan jest zagrożony wykluczeniem z gry w Lidze Mistrzów! Powodem jest oczywiście słaba sytuacja finansowa klubu. Nerazzurri mają tydzień na apelację i przedstawienie rozwiązania sytuacji.
O potencjalnym nadejściu takich wydarzeń uprzedzali już wczoraj czołowi włoscy dziennikarze z Fabrizio Romano oraz Gianluca Di Marzio na czele. Wszystko wskazuje na to, że powodem decyzji UEFA jest słaba sytuacja finansowa klubu, która doprowadziła do tego, że drużyna nie spełniła wytycznych wymaganych przez Finansowe Fair Play. Fabrizio Romano donosi, że pożyczka pobrana przez Suning od Oaktree, której zabezpieczeniem są aktywa klubu została wykorzystana przez działaczy chińskiej spółki do... łatania problemów finansowych spółki, których początki datują się jeszcze przed wybuchem pandemii. Sytuacja jest o tyle szokująca, że pieniądze do Chin nie mogły trafić bezpośrednio z powodu nałożonych ograniczeń, więc w proceder zaangażowane było kilka firm o, delikatnie mówiąc, szemranej reputacji. Naturalnie nie zrobiły tego za darmo.
Inter Mediolan, według informacji podanych na stronie UEFA, może uratować się z tej sytuacji dokonując zmiany u sterów klubu. Działacze UEFA uważają, że klub i jego kibice nie powinni cierpieć za przewinienia Suning i jeśli znajdzie się osoba, która ureguluje sytuację finansową klubu do poziomu, który spełniać będzie Finansowe Fair Play to zespół otrzyma możliwość dogrania tego sezonu Ligi Mistrzów, a ewentualne konsekwencje na następne sezony ustalane będą już po zakończeniu obecnej kampanii. Włoskie media piszą, że na ratunek drużynie zgłosiły się dwie strony. Pierwsza to chiński koncern ChemChina wraz z Marco Tronchettim Provera. Strony te zarządzają wspólnie firmą Pirelli, która od lat kojarzy się z trykotami Interu Mediolan. Według dziennikarzy pomysł padł ze strony Provery, który jest wielkim sympatykiem Nerazzurrich i od razu zaoferował pomocną dłoń. Mająca siedzibę w Mediolanie firma chciałaby jednak pozwolić Interowi tylko na dogranie tego sezonu, a latem poszukać dla klubu nowego właściciela.
Druga opcja to Interspac Carlo Cottarellego. O propozycji klubu finansowanego przez kibiców pisaliśmy już wielokrotnie. Ostatnio Cottarelli sugerował, że jest w stanie od ręki zainwestować w klub 212 milionów euro. Teraz wszystko w rękach Zhanga, który musiałby zgodzić się oddać klub w ręce kogoś, kto ocali Inter od problemów finansowych Suning. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, bo pojawia się także aspekt Oaktree, które jako zabezpieczenie pożyczki trzyma kartę własności klubu. UEFA na odpowiedź ma poczekać tydzień. Klub wystosował oficjalny komunikat, w którym prosi o cierpliwość i zapewnia, że sytuacja zostanie wyjaśniona, a pozycja Interu w europejskiej piłce oraz tegorocznej edycji Ligi Mistrzów jest niezagrożona.
Komentarze (30)
Najgorsze jest to, że to wcale nie jest takie nierealne.
I'm Steven. I'm Inter.
Dobrze że chwilę wcześniej skojarzyłem że dzisiaj 1
nie ma tak dobrze zlodzieje
Bo jednak to realne dosyć
Nie to co newsy typu Messi w Interze...
ale sama mafia pod nazwą Uefa to drugie, wprowadzili FFP żeby wyrównac szanse, a takie psg city, czy teraz chelsea robią co chcą, a zasłużone kluby funkcjonujące na granicy są dojeżdżane
największe pieniądze są w LM, co zrobić aby pomóc klubom jak Inter, Milan, kiedyś ( teraaz nie wiem) Galata, proste, wywalić ich z ligi mistrzów
Digitalbits nas oszukali, nie dostaliśmy 20 czy tam ilu baniek, to z tym nic nie zrobią, żeby kluwoi pomóc, może dać jakieś ultimatum...tylko najlepiej ich dojechać
skoro Real jest jednym z najlepiej prosperujących klubów, a sam Perez od lat go utrzymuje na poziomie i jest zwolennikiem superligi, to jednak coś w tym musi być....chyba czas na rewolucje w piłce, odejście od mafii