
Podczas, gdy Interiści zastanawiają się jak Beppe Marotta zdobędzie pieniądze potrzebne do pokrycia deficytu finansowego bez konieczności sprzedaży najlepszych zawodników, z pomocą może przyjść Monza. Beniaminek Serie A potrzebuje wzmocnień i szuka ich wśród piłkarzy Interu. Może to dać mediolańskiemu klubowi spory zastrzyk finansowy.
Działacze klubu spod Mediolanu wykupili już z Nerazzurrich bramkarza Di Gregorio za 4 mln euro. Na tym nie skończą się zakupy zespołu Berlusconiego w Interze. Monza chce pozyskać także Andreę Pinamontiego, Stefano Sensiego oraz Lorenzo Pirolę. Wartość napastnika oszacowano na około 25 mln euro. Jego wartość w bilansie wynosi 12.5 mln euro. O ile nie powinno być problemów z dogadaniem się działaczy obu klubów co do sumy odstępnego (20 mln euro zadowoli obie strony), o tyle trudniejsze będzie namówienie snajpera na transfer. Nie zaopatruje się on pozytywnie na taką przeprowadzkę. Poza tym problemem jest także pensja zawodnika wynosząca ponad 2 mln euro.
Kolejny na liście życzeń jest Stefano Sensi. Pomocnik drugą rundę ostatniego sezonu spędził w Sampdorii, ale nie zachwycił tam swoimi występami. Nie zraziło to władz Monzy, które chciałyby mieć w swoim składzie 26-letniego pomocnika. Inter, aby nie stracić w bilansie na jego sprzedaży musi otrzymać za niego 14.9 mln euro.
Do zespołu prowadzonego przez Giovanniego Stroppę może przenieść się na stałe także Pirola. Monza ma możliwość jego wykupienia za 7 mln euro, ale Adriano Galliani liczy na mały upust ze strony swojego przyjaciela, Marotty.
Corriere dello Sport szacuje, że jeśli wszystkie wymienione wyżej przenosiny dojdą do skutku, to Inter może zarobić około 40 mln euro.
Komentarze (4)