
Były prezydent Interu Mediolan Massimo Moratti ujawnił, że próbował sprowadzić do Interu Francesco Tottiego w 2007 roku. W trakcie wywiadu dla Corriere della Sera mówił także o Roberto Mancinim i Ericku Thohirze.
- Byłem w Rzymie z prezydentem Franco Sensim w 2007 roku, zamykaliśmy transfer Christiana Chivu i rzuciłem propozycję - jeżeli chcesz sprzedać Tottiego powiedz tylko cenę. Ale on nie pomyślał o tym nawet chwilę - "Nie, Totti tutaj zostaje, nigdy go nie sprzedam". I miał rację, choć w naszych szeregach Totti wygrałby potrójną koronę.
- On jest niezwykłym graczem, bardzo ostrym, kiedy konfrontujesz się z nim na boisku, ale poza nim jest bardzo miły.
- Nigdy nie myślałem, że będę prezydentem do końca życia. Kiedy zrozumiałem, że zmiany są konieczne, aby zapewnić klubowi to, co najlepsze, zdecydowałem się sprzedać większościowy pakiet udziałów. Thohir jest młody, ma chęci i sprawuje się dobrze. Jego rodzina ma wielkie zasoby ekonomiczne - chce dowodzić, taka jest prawda o nim.
- Razem z moim synem i dyrektorem Rinaldo Ghelfim zrezygnowaliśmy z naszych stanowisk, bo sytuacja nie była bardzo sympatyczna. Milczenie dyrektorów po słowach Mazzarriego na mój temat nie było miłe. Ale jestem przyjacielem Thohira i ten epizod niczego nie zmienia, nasze relacje nadal są doskonałe.
- Myślę, że rozumie, że Inter to klub zupełnie inny od całej reszty. Wyjątkowy. I to tyczy się wszystkich - dyrektorów, trenerów i zawodników. Ci, którzy uprawiają sport na najwyższym poziomie nie mogą celować w 10. miejsce. Kiedyś jeden z fanów powiedział mi na ulicy - "Musi być więcej wydatków". I miał rację.
- Wybór Roberto Manciniego jest pomysłem Thohira i bardzo mi się podoba, jest logiczny. Podoba mi się również to, co ostatnio powiedział Mancini na temat walki o 3. miejsce. Określił to jako "nietypowy cel".
Wspomniany wywiad z Mancinim dostępny jest TUTAJ.
Komentarze (4)
Plutti idealnie pasuje do Romy i cieszę się że tam został.
Pozdr.