
Wczoraj nowi mistrzowie Włoch odbywali na ulicach Mediolanu fetę świętującą długo upragniony triumf. Zamiast strzelających korków od szampana i śpiewania z kibicami sieć obiegły jednak inne obrazki, pokazujące prawdziwą klasę piłkarzy Milanu.
Wszystko wskazuje na to, że 11-letnia posucha sukcesów spowodowała naprawdę intensywne gaszenie pragnienia zawodników Rossonerrich. Wiwatujący tłum mógł podziwiać swoich idoli prezentujących transparenty z takimi napisami, jak "wsadźcie sobie ten Puchar Włoch w dupy" oraz prześmiewcze przedstawienie postaci trenera Simone Inzaghiego.
Niektóre doniesienia mówią o tym, że działacze ligowi i Komisja Dyscyplinarna zamierzają przyjrzeć się tym incydentom i niewykluczone są kary dla klubu oraz zawodników. Szczególną uwagę mieli zwrócić Zlatan Ibrahimovic, Theo Hernandez oraz Ante Rebic, których zachowania były rzekomo wyjątkowo prowakacyjne i obraźliwe dla środowiska Interu.
Komentarze (91)
Z tego miejsca w swoim imieniu jeszcze raz pogratuluję synkom scudetto
Banda *i tutaj powinno paść słowo powszechnie uważane za obraźliwe i wulgarne*
Wracając ze stadionu widziałem zarówno idiotów jak i normalnych kibiców Milanu, którym po prostu można było pogratulować z uśmiechem na ustach.
Chorzy ludzie są w każdym środowisku, akurat tutaj trafili się również tacy wśród piłkarzy. Theo gonga przyjmie od Skriniara już niedługo
Taki Hakan to najgorszy typ biorąc pod uwagę wszystkich piłkarzy z obu ekip, ale wy tego nie widzicie, bo dla was gra i macie ubaw z tego, że szydził z Milanu mówiąc, że Inter jest lepszy i przyszedł wygrać z nimi Scudetto.
" Pioli is on fire", śpiewali kibice na jednej z ulicw trakcie fety po scudetto ( film z audio krążył po sieci ) a ktoś potem podłożył dźwięk pod obraz cieszących się piłkarzy Interu po ostatnim meczu. Teraz to wklejane jest jako jakiś dowód na złe zachowanie graczy i Conte w ubiegłym sezonie. Zresztą tutaj i tak nie dałoby się postawić równości, brak jest jakiejkolwiek symetrii. Wczoraj mieliśmy festiwal chamstwa, bluzgów i pijanej buty. Przykro mi, ale nawet wasz prezes wydzwaniał od rana do siedziby Interu aby przepraszać. Na szczęście nie każdy kibic Milanu akceptuje ten sposób ''świętowania''. Zawsze myślałem, że przegrać trzeba umieć, teraz wiem , że z wygrywaniem niektórzy tez mają kłopot.
Dobra nie będę już się tu rozpisywał, do przyszłego sezonu, po ostatnich wydarzeniach to derby pewnie będą jeszcze ciekawsze.