
Ciemne chmury zbierają się nad Stevenem Zhangiem, który w niedalekiej przyszłości będzie musiał bronić się przed atakami chińskich instytucji finansowych. Owe instytucje mają być gotowe do wykonania wyroku sądu z lipca ubiegłego roku.
Takie informacje podaje dzisiaj Milano Finanza, które dodaje, że prezydent Interu zalegał z płatnościami wobec chińskich instytucji bankowych na kwotę 250 milionów euro w związku z kredytami i obligacjami. Posunięcie instytucji bankowych może mieć również reperkusje dla Interu. Gdyby wyrok sądu z Hongkongu został uznany również we Włoszech, w rzeczywistości chińscy wierzyciele mieliby zielone światło, aby dostać w swoje ręce wszelkie aktywa Stevena Zhanga we Włoszech, w tym Inter. Ponadto owe instytucje finansowe nie rezygnują z pozwu złożonego w sądzie cywilnym, w którym domagają się unieważnienia protokołu z posiedzenia zarządu Interu, podczas którego ustalono, że Steven Zhang nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia za pełnienie funkcji prezydenta mediolańskieg klubu.
W tej sprawie głos zabrali także dziennikarze Calcio e Finanza. Na łamach włoskiego portalu można przeczytać:
- Petycja instytucji została przydzielona Specjalistycznej Sekcji dla Spółek Sądu w Mediolanie. Pierwsza rozprawa, początkowo zaplanowana na 8 marca, została przeniesiona na 19 kwietnia. Łącznie siedem chińskich banków ma roszczenia wobec Stevena Zhanga. Instytucją wiodącą jest China Construction Bank, jeden z czterech państwowych gigantów bankowych Chińskiej Republiki Ludowej.
Komentarze (7)