Alexis Sanchez opisał, jakie to uczucie zdobyć zwycięską bramkę w finale Superpucharu Włoch przeciwko Juventusowi i spojrzał w przyszłość na dzisiejszy mecz z Romą. 33-letni chilijski napastnik w tym sezonie pod wodzą Simone Inzaghiego występował w miarę regularnie wchodząc z ławki rezerwowych głównie po to, by w końcówce meczu zrobić wrażenie. Taką właśnie rolę pełnił w finale Supercoppa Italiana, wchodząc jako zmiennik w 75. minucie w miejsce Lautaro Martineza.
Okazało się, że była to dobra decyzja Inzaghiego, ponieważ w ostatnich sekundach meczu zdobył zwycięską bramkę. Wspominając tę bramkę, Sanchez opisał scenę i swoje emocje po tym, jak piłka wpadła do siatki.
- Wygraliśmy Scudetto w zeszłym sezonie i Supercoppa Italiana w tym roku. Zdobycie bramki przeciwko Juventusowi było wspaniałe, wszyscy byli szczęśliwi, moi koledzy z drużyny i kibice. To było jak film, kiedy strzeliłem gola, nie sądziłem, że mecz się skończył, potem spojrzałem na ławkę i kolegów z drużyny, którzy podchodzili do mnie, aby powiedzieć mi, że wygraliśmy, to było niesamowite.
Następnie poruszył temat pozostałych spotkań Nerazzurrich w tym sezonie, począwszy od jutrzejszego starcia z Romą.
- Jesteśmy na dobrej drodze i musimy to kontynuować. Musimy pozostać skoncentrowani, aby zagrać jak najlepiej we wszystkich pozostałych meczach, mamy utalentowanych i doświadczonych zawodników i potrzebujemy każdego z nich.
Komentarze (0)