
Gdy Inter Mediolan został wylosowany do grupy C z Bayernem Monachium i FC Barceloną, większość nie dawała szans Nerazzurrim na awans grupy. Rzeczywistość okazała się inna i to już po pięciu meczach Inter może świętować awans do kolejnej rundy. Główna w tym zasługa Simone Inzaghiego, który po raz kolejny udowodnił, że potrafi sobie radzić najważniejszych rozgrywkach w Europie.
Włoski szkoleniowiec debiutował w Lidze Mistrzów w sezonie 2020/21 gdy sezon wcześniej wprowadził Lazio awansując z czwartego miejsca w lidze z dorobkiem 78 punktów, takim samym jak trzecia wtedy Atalanta. Dla Biancocelestich był to powrót do Champions League po 11 latach. Trafili do grupy F z Borussią Dortmund, Zenitem St. Petersburg oraz Club Brugge. Lazio nie przegrywając żadnego ze spotkań z dorobkiem 10 punktów awansowało do 1/8 finału. Tam trafili na znacznie mocniejszy Bayern Monachium, który wygrał w Rzymie 4:1, a następnie u siebie zwyciężył 2:1.
W następnym sezonie Inzaghi objął Inter Mediolan, który rok wcześniej zajął ostatnie miejsce w grupie B z Realem Madryt, Szachtarem Donieck i Borussią Moenchengladbach z dorobkiem zaledwie 6 punktów, lecz wygrywając mistrzostwo zapewnił sobie pierwszy koszyk na kolejny sezon. Inter wylosował niemal identyczną grupę w jakiej sobie nie poradził Antonio Conte. Zamiast Borussi Moenchengladbach w grupie znalazł się Sheriff Tyraspol. Nerazzurri zaczęli od zaledwie jednego punktu po dwóch meczach, lecz późniejsze trzy zwycięstwa z rzędu dały awans do fazy pucharowej po 10 latach. W 1/8 finału po powtórzonym losowaniu, Inter trafił na Liverpool. W pierwszym meczu Nerazzurri przegrali na Stadio Giuseppe Meazza 0:2, lecz w rewanżu wygrali na Anfield 1:0 stawiając trudne warunki późniejszemu finaliście.
W obecnej kampanii Nerazzurri także mają zapewniony awans do fazy pucharowej po pięciu meczach, mając na koncie tyle samo punktów co przed rokiem i mecz z Bayernem do rozegrania. Tegoroczny awans jest dużo bardziej imponujący biorąc pod uwagę, że tylko nieliczni wierzyli, że losowany z trzeciego koszyka Inter jest w stanie wyeliminować już w grupie kogoś z dwójki Bayern-Barcelona.
Dotychczasowy bilans Simone Inzaghiego w Lidze Mistrzów: 3 występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów i 3 awanse do fazy pucharowej. W poniedziałek 7 listopada, Simone Inzaghi jak i cały Inter pozna rywala w 1/8 finału. Czy włoski trener trzeci raz z rzędu zakończy przygodę w Lidze Mistrzów na 1/8 finału? Czy może tym razem Inter pokusi się o coś więcej i awansuje co najmniej do ćwierćfinału?
Komentarze (11)
Czasy się zmieniły i warto Inzaghiego pochwalić. Osobiście nie liczyłem na ten awans.