Tuż po ostatnim gwizdku w zwycięskim pojedynku ze SPAL, pomeczowego wywiadu udzielił trener Interu, Luciano Spalletti.
- Na boisku cały czas było 11 zawodników Interu i powinniśmy grać lepiej. Czasami napięcie usztywnia nas i nie umiemy wtedy pokazać swoich zalet, stajemy się nieśmiali i niepewni. Musimy uruchomić nasze głowy i uświadomić sobie, że na San Siro panuje przygniatająca atmosfera, ale jesteśmy Interem i musimy wygrywać spotkania. Wszystko stanie się prostsze, kiedy spojrzymy na to z tej perspektywy.
- Mamy w sobie cały czas ten ogień, ale czasami robimy z tego mały płomyczek. Po zdobyciu bramki każdy wyglądał zupełnie inaczej, wszyscy byli pewni siebie.
- Co jakiś czas jesteśmy wciągnięci w analizę, a zawodnicy walczą o to, by się sprawdzić. Mówię im na treningu, że Dalbert będzie wyjątkowym zawodnikiem, a w pierwszej połowie nie podejmował dobrych decyzji. W drugiej części gry był zupełnie innym zawodnikiem i "rozjechał" SPAL lewą stroną.
- Nie będę rozmawiał o Icardim, ponieważ cokolwiek powiem, zostanie to inaczej zinterpretowane. Mamy wspólny cel, którym jest zwycięstwo. Nie musimy być blisko siebie, ale musimy wypełnić nasze umowy z Interem. To nie oznacza, że podpisujesz pięcioletni kontrakt i przez pięć lat grasz w Interze. Musisz udowadniać za każdym razem, że zasługujesz na grę w tej koszulce.
- Incydent przed spotkaniem? Nic nie miało miejsca. Jeśli chodzi o sam początek, to powiedziałem kibicowi "Bravo, Forza Inter! Musisz powiedzieć, Forza Inter! Kibicowanie drużynie jest tym, o co w tym wszystkim chodzi".
Komentarze (5)