Wczoraj opublikowaliśmy wywiad z Cassano, który nazwał Stramaccioniego najgorszą osobą, jaką spotkał w swoim życiu. Dzisiaj na łamach La Gazzetta dello Sport odpowiedzi na słowa Cassano udzielił A. Stramaccioni.
To naprawdę proste, szczególnie, że mam na to świadków. Nigdy nie rozmawiałem o tym co się stało. Stanąłem naprzeciwko Cassano po tym jak ktoś z Interu przekazał mi pewne informacje i wiem, że zdarzyło się to kilkakrotnie. Mieliśmy przed sobą ważne spotkania z Catanią i Tottenhamem, dlatego musiałem zareagować.
Dowiedziałem się, że Cassano w zasadzie stanął przed drużyną i członkami sztabu wyjaśniając, jak dobry byłby Walter Mazzarri na stanowisku Interu i jak dobrze byłoby gdyby mnie zastąpił. Antonio był całkowicie przekonany, że nie zostawiłbym go po sezonie w Interze, jednocześnie pewny, że byłby w planach Mazzarriego. Zamiast tego Walter wykopał go z Interu.
Dzień po tym jak dowiedziałem się o całej sprawie poczekałem na niego po treningu, jednak widząc jak na mnie ruszył podbiegłem do niego i zaczęliśmy się kłócić. Wszystkiemu zaprzeczył, będąc fałszywym, a ja powiedziałem mu jak bezwartościową i bez wdzięczną osobą on jest, szczególnie biorąc pod uwagę jak bardzo chciałem go w Interze. Nawet mnie nie dotknął i wie o tym. Krzyczałem na niego do momentu, gdy przestałem go używać, obejmował mnie po każdej bramce mówiąc jak świetnym jestem trenerem. Po tym wszystkim, w jego oczach stałem się najgorszym trenerem na świecie.
Nie jestem ani fenomenem, ani porażką, zawsze odmawiałem rozmów o tym, nie powiedziałem o tym nawet Morattiemu, ponieważ szatnia jest święta. Wiele rzeczy się w niej dzieje i wierzę, że takie sprawy powinny tam zostać.
Dzisiaj, wiele lat później, Cassano prawdopodobnie zdecydował się mnie zaatakować, ponieważ mam mniejszy wpływ na media niż inne osoby z którymi pracował w swojej karierze. Ogłaszając te słowa potwierdził dokładnie, że jest taki, jak myślałem o nim po tej konfrontacji.
Komentarze (5)
Prawdy i tak nigdy się nie dowiemy, bo nie wydaje mi się, żeby jakiś schelotto wysapał jak to wtedy było.