
Dziś odbędzie się finał Coppa Italia, w którym zmierzą się Fiorentina z Interem. Z tej okazji wywiadu dla klubowych mediów udzielił Nicolò Barella. Oto co powiedział pomocnik:
- To nie była łatwa droga, były też momenty trudności, jak na przykład w pierwszym meczu z Parmą, który wygraliśmy w dogrywce. Podobnie jak w całym sezonie, praca zespołowa pozwoliła nam pójść dalej i kontynuować realizację naszych celów. Byliśmy przekonani i świadomi, że możemy przejść całą drogę w tych rozgrywkach.
Drugi półfinał z Juventusem i asysta przy golu Dimarco
- To był piękny moment, San Siro eksplodowało radością! Gol Dimy pozwolił nam utrzymać wynik i zapewnić sobie awans do finału. Jesteśmy szczęśliwi i dumni, że w tym roku jesteśmy tu ponownie i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby powtórzyć ten sukces i przywieźć trofeum do Mediolanu.
Do rozegrania macie jeszcze dwa finały...
- Kiedy jesteś dzieckiem, marzysz o przeżyciu takich chwil. Chcę cieszyć się każdą minutą finału tego sezonu. Co chciałbym powiedzieć małemu Nicolò? Że dobrze zrobił wierząc w swoje marzenia! Triumfy w tej koszulce i możliwość gry na najważniejszych etapach jest dla mnie powodem do dumy, zawsze tak mówiłem. Kiedy wchodzę na boisko, staram się dać z siebie wszystko, aby pomóc drużynie. Myślę, że grupa robi różnicę: nawet w mniej pozytywnych momentach zawsze pozostawaliśmy zjednoczeni, ponieważ wiedzieliśmy, że jeśli wszyscy będziemy dawać z siebie trochę więcej, wyniki przyjdą i tak się stało.
11 maja 2022 roku zdobyliście Coppa Italia pokonując w finale Juventus
- Miło będzie wrócić na Olimpico i rozegrać kolejny finał, którego chcieliśmy. Mam wspaniałe wspomnienia z zeszłego roku, od gola, przez uścisk z kolegami z drużyny, po końcową celebrację, kiedy wznieśliśmy do nieba drugie trofeum sezonu po Superpucharze.
Wyzwanie dla Fiorentiny
- Fiorentina to jakościowy zespół, z bardzo dobrymi zawodnikami. Jeśli dotarli do finału, to dlatego, że pokazali coś więcej niż inni przeciwnicy. Wiemy, że nie będzie to łatwy mecz, ale wyjdziemy na boisko, aby wygrać i przywieźć trofeum do domu.
Komentarze (3)