Cesare Casadei uchodził za wielki talent włoskiej piłki. Skusiło to Chelsea, której działacze postanowili sprowadzić młodego Włocha w swoje szeregi. Dwa lata temu, mający obecnie 21 lat zawodnik, za blisko 15 mln euro przeniósł się do Londynu.
Były piłkarz drużyn młodzieżowych Interu udzielił wywiadu Tuttosport. W rozmowie z turyńskimi dziennikarzami, pomocnik skupił się na swojej obecnej sytuacji w klubie oraz wrócił do czasów gry na Półwyspie Apenińskim. Oto co powiedział:
- Byłem podekscytowany, gdy zobaczyłem Marescę przybywającego na Stamford Bridge. Nie jestem jedyną osobą, która już z nim pracowała. Trener był bardzo jasny od pierwszego dnia i wszyscy rozumieli jego pomysły. Bycie rodakiem jest przydatne ze względu na język; mogę natychmiast zrozumieć jego instrukcje taktyczne. Jestem jednak traktowany tak samo jak każdy inny. Nie ma żadnych przywilejów.
- Pod wodzą Pochettino było dość ciężko, ponieważ wystąpiłem tylko kilka razy jako zmiennik. 11 meczów, ale tylko 71 minut na boisku. Nie byłem zbyt szczęśliwy. Każdy chciałby grać więcej.
- Po rozmowie z nowym trenerem byłem w 100% pewien, że pozostanie w klubie to najlepsza decyzja. Maresca powiedział mi, co myśli, a ja nie miałem żadnych wątpliwości. Zostałem tutaj, nawet nie rozważając potencjalnych wypożyczeń. Nie myślę nawet o zimowym okienku transferowym. Nie mógłbym być bardziej dumny z gry dla Chelsea, a konkurencja jest jednym z powodów, dla których zdecydowałem się zostać.
- Podoba mi się jego sposób patrzenia na futbol. Dobrze nam się pracuje pod jego okiem. Myślę, że jest najlepszym trenerem, ponieważ potrafi wydobyć z każdego to, co najlepsze. Jest wymagający, tak jak się tego od niego oczekuje. Jesteśmy w Chelsea i mamy wielkie oczekiwania. Chcę zostać ważnym zawodnikiem Chelsea i dawać z siebie wszystko, ciężko pracując na treningach.
- Gdy byłem dzieckiem, Kaka był moim idolem. Bardzo wtedy kibicowałem Milanowi. Jednak teraz stałem się profesjonalnym graczem, a moją pierwszą drużyną w Serie A był Inter, do którego nie żywię urazy za moją sprzedaż.
Komentarze (15)
Anglicy wola grać u siebie, Włosi najlepiej czują się u siebie i niech tak pozostanie.
Już nie powielajmy takich utartych śpiewek, że Włosi nie grają (dobrze) w Premier League, bo od kilku dobrych lat Premier League skupuje sobie zawodników Serie A i niektórzy sobie dobrze radzą np. Jorginho, Ogbonna, Vicario, Udogie,
teraz poszedł m.in. Calafiori i Chiesa