Corriere dello Sport nie ma wątpliwości: Davide Frattesi w ostatnich tygodniach regularnie pojawia się na boisku, lecz jego wpływ na grę pozostaje ograniczony. Pomocnik wystąpił w siedmiu ostatnich meczach ligowych (tylko raz w wyjściowym składzie) oraz rozpoczął oba spotkania Ligi Mistrzów z Union Saint-Gilloise i Kairatem Ałmaty.
Nie można powiedzieć, że Frattesi nie jest częścią projektu nowego Interu, ale jego największym problemem jest brak wyraźnego wpływu na grę i trudności z wykorzystaniem swoich atutów - czytamy na łamach rzymskiego dziennika.
Także w środowym starciu z Kairatem włoski pomocnik był mało widoczny, a dodatkowo zmarnował kilka dogodnych sytuacji bramkowych.
Gdyby Inzaghi pozostał na ławce, jego odejście byłoby niemal przesądzone. Zmiana trenera skłoniła go jednak do pozostania, bo Chivu widział dla niego nową rolę, bardziej ofensywną, w ustawieniu 3-4-2-1. Ten wariant jednak porzucono ze względu na brak odpowiednich profili w środku pola.
Zdaniem dziennika, w teorii styl gry nowego Interu – oparty na szybkich, wertykalnych akcjach – powinien pasować do cech Frattesiego, jednak w praktyce pomocnik wciąż nie potrafi się odnaleźć. W klubie nie toczą się obecnie rozmowy o przedłużeniu kontraktu, a jego przyszłość pozostaje otwarta.
Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby w styczniu powróciła hipoteza transferu. W przypadku odpowiedniej oferty Inter nie zamierzałby stawiać przeszkód – podsumowuje Corriere dello Sport.
Komentarze (11)
Najlepsze wyjście to wypożyczyć go do Romy, a my wypożyczenie załóżmy tego Frendrupa, tylko czy realne?
Sprzedać czym prędzej ten produkt piłkarskopodobny