Inter kolejny raz nie zdołał wygrać na własnym terenie z Parmą. W dzisiejszym meczu Parma wykazała się skutecznością, której Interowi znów zabrakło. Goście swoje dwie bramki zdobyli oddając trzy celne strzały. Wynik ustalił w doliczonym czasie Ivan Perisic ratując jeden punkt.
Mimo wyraźnej przewagi, do czego przyzwyczaił nas już zespół Conte, w pierwszej połowie w Mediolanie nie padły żadne bramki. Parma broniła się praktycznie całym zespołem, momentami tylko pokazując się na połowie przeciwnika. Inter cały czas atakował, tworząc sytuacje, jednak oddał jedynie dwa celne strzały na bramkę strzeżoną przez Luigiego Sepe.
Druga odsłona przyniosła zmianę układu sił, gdyż Parma już w 46. minucie wyszła na prowadzenie po strzale Gervinho, który otrzymał podanie od Hernaniego. W 52. minucie Ranocchia strzelił gola leżąc, jednak był na spalonym. 62 minuta przyniosła kolejną okazję, Gervinho wyszedł do podania od Inglese, omijając de Vrija i ponownie umieścił piłkę w siatce. Dwie minuty później nadeszła odpowiedź gospodarzy. Gola zza pola karnego, pewnym strzałem zdobył Marcelo Brozović.
Parma obawiając się o kolejnego gola ze strony Interu cofnęła się do obrony, jak w pierwszej połowie. Kilka chwil później doszło do kontrowersyjnej sytuacji, kiedy to Perisić był powstrzymywany nieprzepisowo w polu karnym przez obrońcę Parmy. Sędzia Piccini, który przed meczem zastąpił w roli sędziego głównego Lucę Pairetto, oznajmił, że karny się Interowi nie należy. W 72 minucie Ranocchia spróbował pokonać goalkeepera strzałem głową po rzucie wolnym, jednak trafił bezpośrednio w Sepe. Taki sam efekt osiągnął Hakimi 4 minuty później, po dośrodkowaniu Perisicia. Ta sztuka za to udała się w doliczonym czasie Ivanowi Perisiciowi. Wykorzystał on celne podanie z rzutu wolnego od Kolarowa i w 92 minucie wyrównał strzałem z główki z najbliższej odległości. Tuż przed końcem meczu przed szansą stanął też Arturo Vidal, jednak nie udało mu się skierować piłki w światło bramki.
Inter (3-4-1-2): Samir Handanovic; Stefan De Vrij, Andrea Ranocchia, Aleksandar Kolarov; Achraf Hakimi, Nicolo Barella, Roberto Gagliardini, Matteo Darmian; Christian Eriksen; Lautaro Martinez, Ivan Perisic.
Ławka: Ionut Radu, Daniele Padelli, Alessandro Bastoni, Danilo D’Ambrosio, Lorenzo Moretti, Ashley Young, Nicolo Squizzato, Marcelo Brozovic, Arturo Vidal, Radja Nainggolan, Andrea Pinamonti, Martin Satriano.
Kontuzjowani / niedostępni: Matias Vecino, Milan Skriniar, Stefan Sensi, Romelu Lukaku, Alexis Sanchez.
Parma (4-3-1-2): Sepe; Iacoponi, Gagliolo, Balogh, Pezzella; Hernani, Grassi, Kurtic; Kucka; Cornelius, Gervinho.
Ławka: Rinaldi, Turk, Valenti, Brugman, Sohm, Dezi, Sprocati, Karamoh, Adorante.
Kontuzjowani / niedostępni: Busi, Laurini, Mihaila, Brunetta, Inglese, Colombi, Nicolussi Caviglia, Bruno Alves, Scozzarella.
Sędzia główny: Luca Pairetto.
Liniowi: Matteo Passeri i Stefano Liberti.
Techniczny: Marco Piccinini.
VAR: Fabio Maresca i Sergio Ranghetti.
Komentarze (76)
Juz od kilku meczy wspominam, że gość nie jest tak dobry jak się mówi. Lanzarote to jeden z trzech problemów naszego ataku. Drugim jest obsada dziadów w środku pomocy... z metryki albo że stanu umysłu.
Trzecim jest brak rezerwowego tank'a
Zastanawiam się jak to jest, że Juve goniące wynik potrafi stwarzać sytuację za sytuacją (vide mecz z Veroną, ostatecznie zremisowany), a my gramy tak jakby bez tej ich determinacji i bez tej łatwości wypracowania sytuacji. Przede wszystkim tam różnicę robi Dybala, który swoimi zagraniami potrafi stworzyć sytuację jednym dotknięciem piłki, jednym dryblingiem, pociągnąć zespół. U nas aktualnie Lautaro jest w tragicznej formie, on nawet nie dochodzi do sytuacji strzeleckich, nie mówiąc o ich wypracowywaniu. Mam wrażenie, że gdyby nie kontuzje, to w wyjściowej jedenastce graliby Lukacz z Sanchezem.
Po drugie cholernie brakuje nam playmakera typu Sensiego. Mamy co prawda Eriksena, ale to mimo wszystko inny gracz z inną charakterystyką. Conte forsuje Barellę w roli ofensywnego pomocnika, ale on najlepiej czuje się jako wsparcie biegające od jednego pola karnego do drugiego i najlepiej spisywał się właśnie z Sensim obok w roli mezzalli (początek zeszłego sezonu).
Dlatego uważam, że listę wzmocnień (poza obrońcą oczywiście) powinien otwierać jakiś kreatywny pomocnik potrafiący grać zarówno jako mezzalla jak i trequartista (np. Castrovilli). Co do Lautaro rozważyłbym jego sprzedaż latem i wymianę na napastnika bardziej kreatywnego, nieszablonowego, potrafiącego tworzyć sytuacje (Lautaro podobnie jak Lukaku chciałby byc egzekutorem, mam wrażenie, że przez to ich współpraca ostatnio nie wygląda tak jak powinna).
Antonio Conte
a miałem nadzieje, że zaczniemy grać dobry, wyrachowany futbol...
Druga połowa to po błędach Vrija padały gole. I był najsłabszym punktem obrony. Ale tu zaznaczę jedną dziwną rzecz. Jak Kolarov jest w bronie, to zawsze tracimy gole? Jakaś przypadkowa zależność?
Brozović dał naprawdę dobrą zmianą i był jednym z najlepszych na boisku. Vidal ponownie odpuścił sobie w środku, przez to znowu padła bramka dla przeciwnika.
Top:
Rano, Brozo i Barella
Flop
Persic, Lautaro, Vrij, Conte
Hakimi, Eriksen < zagrali słabo. Znów poniżej swych umiejętności.
Conte znalazł się w flopie. Bo ten mecz jak spodziewałem się, dokładnie pokazał, że nie mamy wypracowanych innych wariantów taktycznych. Żadnej kombinacyjnej gry. Tylko laga na Lukaku i bezużyteczne dośrodkowania. Zabrakło Lukaku i cała taktyka padła. Nie wspomnę, że mieliśmy bodajże z 15 rzutów rożnych. A z nich nic nie wynikało! Nie ważne czy to dośrodkował Erikse, Kolarov czy ktoś inny. Zero zagrożenia z stałych fragmentów. Co oni robią na treningach?
Udało się strzelić w końcówce, ale to i tak kolejne stracone 2 pkt. Nawet bez Lukaku powinniśmy wygrywać takie mecze!
Jak to mówi Lopez: "Agresja oznaką słabości".
Kolejny wynik, który zaciera rzeczywistość bo co nam z tego remisu, dominacji i posiadania piłki, jak gramy topornie, nieciekawie i gonimy wynik. Ja tu nie widzę szans na Scudetto.
Mam dość Conte; po dziurki w nosie. Już z góry wiadomo, co usłyszymy na konferencji.
Swoją drogą - nie wiem, jak można się upierać na kolejnego środkowego pomocnika, jednocześnie rozwalając dobrze działającą obronę i nie sprowadzając dobrego napastnika na zmianę. To było pewne, że się wykrzaczy ktoś z podstawowej obrony albo w ataku Lukaku/Sanchez, Martinez może nie mieć formy i nie będzie miał kto grać...
Zero wniosków z zeszłego sezonu.
I rozumiem dlaczego Radja nie gra w ogóle już teraz .
A ten trep znów powie że chłopaki dobrze grali. Powinniśmy wygrać ale zabrakło szczęścia. a!
gówno-strzał i stały fragment.
nie ma niczego.
tylko Parmy żal
Przynajmniej Pinamonti na plus.