
O 20:45 sędzia Livio Marinelli rozpoczął 26. kolejkę, której meczem inaugarycyjnym było starcie Spezii z Interem.
1. połowa:
Przed dobrą okazją już w 3. minucie spotkania stanął Lautaro Martinez, lecz jego lekki strzał nie stanowił problemu dla Bartłomieja Drągowskiego. Chwilę później zza pola karnego ponownie próbował Argentyńczyk, lecz znowu na baczności miał się polski golkiper. W 9. minucie bardzo agresywne wejście zaliczył Mattia Caldara, który w swoim polu karnym sfaulował Danilo D’Ambrosio. Do jedenastki podszedł Lautaro Martinez, który nie zdołał zamienić rzutu karnego na bramkę. Jego strzał idealnie wyczuł Bartłomiej Drągowski, który uchronił Spezię przed straconym golem. W 20. minucie przed czwartą świetną okazją stanął Lautaro Martinez, lecz znów górą okazał się Drągowski. 10 minut później strzału z woleja spróbował Henrikh Mkhitaryan, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką Spezii. W 33. Minucie świetnym rajdem popisał się Kevin Agudelo, po którego lobie piłka ostatecznie uderzyła w poprzeczkę. Tuż przed przerwą znowu miejsce miał pojedynek Lautaro kontra Drągowski. Polski bramkarz po raz piąty okazał się lepszy. Pomimo wyraźnej przewagi Nerazzurrich oraz wielu sytuacji, obie drużyny zeszły do szatni przy remisowym wyniku.
2. połowa:
Druga odsłona meczu mogła zacząć się fantastycznie dla Interu. Do siatki trafił w końcu Lautaro Martinez, lecz na początku akcji na spalonym znajdował się Romelu Lukaku. Niestety nie tylko nieskuteczność do tej była przekleństwem Nerazzurrich w tych meczu, lecz także Daniele Maldini, który w 55. minucie wyprowadził Spezię na prowadzenie. W kolejnych minutach mecz powrócił na swój właściwy bieg. Inter atakował, lecz piłkarze z La Spezii bardzo dobrze się bronili. W 65. minucie Simone Inzaghi postanowił gasić pożar i postanowił dokonać paru zmian. Na boisku pojawili się Federico Dimarco, Denzel Dumfries, Hakan Çalhanoğlu oraz Edin Džeko, którzy zmienili odpowiednio Robina Gosensa, Danilo D’Ambrosio, Nicolo Barellę oraz Henrikha Mkhitaryana. W 70. minucie z dystansu swoich sił spróbował Hakan Çalhanoğlu, lecz piłka minimalnie minęła słupek. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry próbował także Marcelo Brozović, lecz jego strzał również był niecelny. Na ostatnią zmianę zdecydował się Simone Inzaghi. Na boisku w miejsce Matteo Darmiana pojawił się 18-letni Valentin Carboni. W 82 minucie w polu karnym został kopnięty Denzel Dumfries i Inter otrzymał drugą jedenastkę w tym spotkaniu! Tym razem do rzutu karnego podszedł Romelu Lukaku, który doprowadził do wyrównania! I wszystko szybko się odwróciło. Tym razem to Denzel Dumfries sfaulował w swoim polu karnym. Do jedenastki podszedł świetny w tym meczu M’Bala Nzola, który wyprowadził Spezię ponownie na prowadzenie. Bliski wyrównania był Edin Džeko, lecz piłkę z linii bramkowej wybił Mattia Caldara. Sędzia doliczył 6 minut do regulaminowego czasu gry, w których Inter za wszelką cenę próbował doprowadzić do wyrównania. Ostatni strzał w tym meczu należał do Lautaro Martineza, który uderzył jednak niecelnie, czym potwierdził, że nie był to jego wieczór. Nie był to wieczór generalnie całego zespołu Interu, który nie sprawił klubowi prezentu na 115 urodziny i przegrał ligowe starcie ze Spezią.
Wyjściowe jedenastki:
Spezia (4-2-3-1): 69 Dragowski; 27 Amian, 4 Ampadu, 29 Caldara, 43 Nikolaou; 6 Bourabia, 77 Zurkowski; 33 Agudelo, 14 Shomurodov, 11 Gyasi; 18 Nzola
Rezerwowi: 1 Zoet, 40 Zovko, 7 Sala, 8 Ekdal, 10 Verde, 19 Krollis, 21 Ferrer, 24 Kovalenko, 25 Esposito, 30 Maldini, 55 Wisniewski, 65 Giorgeschi, 72 Cipot
Trener: Leonardo Semplici
Inter (3-5-2): 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 15 Acerbi, 95 Bastoni; 36 Darmian, 23 Barella, 77 Brozovic, 22 Mkhitaryan, 8 Gosens; 90 Lukaku, 10 Lautaro
Rezerwowi: 21 Cordaz, 24 Onana, 2 Dumfries, 5 Gagliardini, 6 De Vrij, 9 Dzeko, 12 Bellanova, 14 Asllani, 20 Calhanoglu, 32 Dimarco, 45 Carboni, 46 Zanotti
Trener: Simone Inzaghi
Komentarze (163)
To nie moze byc przypadek.Jeden jak gra do dupy to wina zawodnika, ale jak wszyscy grają padlinę to sprawca jest ewidentny.Poprzeczka wisi naprawde nisko,zeby sie martwic o jakosc ewentualnego zastepstwa.
Wniosek jest nienajgorszy, bo starczy zmienić ten wyrob treneropodobny na kogos (mniejsza o nazwisko), ktory nie jest przywiazany do jednej taktyki, ma jakies doswiadczenie z paroma klubami, nie boi sie stawiac na mlodych(to latwo sprawdzic),nie wymaga kosmicznych transferow,najlepiej spoza skostnialych Wloch,ale dobrze byloby zeby znal juz to miejsce.Prestiz(jakies osiagnecia) i przede wszystkim odwaga i charakter.To mozna wyczuc podczas jakis rozmow kwalifikacyjnych.
Pasuje mi tu tak z czapy Conceicao i mam nadzieje, ze jesli nas przejdą to wlasnie on zmieni tego zdekonspirowanego amatora.Na trenera nie warto zalowac oczywiscie w ramach rozsadku.Za chwile z Inzaghim mozemy stracic dziesiatki milionow z tytulu braku CL oszczedzajac za to jakies kontekstowe grosze na jego odszkodowaniu.Warto? Nie sadze. Jak cos idzie zle to sie reaguje a nie brnie ze strachu przed zmianą. Tak robi Inzaghi i jakie sa efekty kazdy widzi.
Brawo.Inzaghi opuścił Lazio ale Lazio nigdy z niego nie wyjechało.Wstyd.Jesli on po sezonue ma być mózgiem tej drùżyny to jestesmy w czarnej dupie.To trenerski paraolimpijczyk z calym szacunkiem dla niepełnosprawnych.
Włoski Probierz. Niech mi zejdzie z oczu bo krwawią kolejny sezon. Najpierw zje*ał fundamenty które tyle lat były budowane, a teraz wraca do tego gówna co było.
Żenada, kompromitacja i jeszcze wiele innych gorszych słów niesie się na język. Pier*olony średniak, niech idzie w piździet póki jeszcze jest to do odratowania, ale nie z tym Probierzem na pokładzie
Inzaghi jest skończony. Gościu z każdym kolejnym meczem udowadnia, że nie nadaje się jeszcze na top drużynę. Te jego wybory, to jakaś abstrakcja. Zawodnicy z pola nie będą zmęczeni we wtorek, ale bramkarz już tak. Gdyby Onana dzisiaj zagrał, to zapewne we wtorek słaniałby się na nogach ze zmęczenia
Czekam na popisy Handanovica w Coppa przeciwko Juve
Nie srej bo się zesrasz
Dałem plusa za samego Hande. Gdy tylko zobaczyłem że będzie wyjście 11 powiedziałem że będą problemy