
Inter Mediolan przegrał 1:0 z Juventusem po bramce strzelonej przez Cuadrado w końcówce pierwszej połowy.
Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszył Juventus. Już w 2. minucie gdyby nie Dybala byłoby już 1:0 dla Juventusu. Argentyńczyk oddał silny strzał w kierunku bramki Interu, jednak świetną interwencją popisał się bramkarz gości. W 7. minucie żółtą kartkę za faul taktyczny obejrzał Candreva. W 12. minucie Dybala technicznym strzałem sprzed pola karnego trafił w poprzeczkę. Z minuty na minutę dało się zauważyć rosnącą przewagę drużyny gospodarzy. W 18. Minucie po zamieszaniu w polu karnym Juve po rzucie rożnym strzał oddał Gagliardini, niestety piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. W 22. minucie swojego szczęścia uderzeniem sprzed pola karnego spróbował Mario, niestety piłka minęła prawy słupek bramki gospodarzy, jednak gdyby futbolówka zmierzała w światło bramki to Buffon nie miałby najmniejszych szans. W 30. Minucie po dośrodkowaniu z lewej strony do piłki dopadł Higuain, jednak Argentyńczyk nie czysto trafił w piłkę i ta przeleciała obok lewego słupka bramki Interu. Dzisiaj życie napastnikom Juventusu poważnie utrudniał dobrze sprawujący się dzisiaj Medel. W 36. Minucie Perisić był bliski otworzenia wyniku strzałem głową, niestety refleks bramkarza klubu z Turynu uratował Juve przed stratą bramki. Dwie minuty później Mandzukić urwał się obrońcom Interu i był bliski pokonania Handanovicia. W odpowiedzi z szybką kontrą wyszedł Inter jednak kapitan Nerazzurrich źle trafił w piłkę w kluczowym momencie akcji i grę wznowił bramkarz. W 44. Minucie Pjanic podszedł do rzutu wolnego tuż sprzed pola karnego, jego silny strzał na poprzeczkę sparował Handanović. Jednak chwilę później Słoweński bramkarz musiał skapitulować po strzale sprzed pola karnego Cuadrado.
Początek drugiej połowy zdecydowanie należał do Juventusu. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, przez co sprawniej przemieszczali się pod bramkę Interu. W 54. Minucie Pjanić próbował zaskoczyć Handę strzałem w krótki róg, całe szczęście kolejną genialną interwencją popisał się bramkarz gości. W 59. Minucie na boisku zameldowali się Eder oraz Kondogbia, zmienili oni Candreve oraz Brozovicia. W 64. minucie z zamieszana w polu karnym Juve mogła paść bramka, jednak po interwencji bramkarza piłka wróciła na plac gry. Interowi momentami brakowało pomysłu na grę. Gra momentami stawała się coraz bardziej agresywna, przez co była coraz mniej widowiskowa dla oka. W XX. Minucie na boisku pojawił się Palacio, który zmienił Mario. W 87. Minucie gdyby nie refleks Handanovicia to byłoby 2:0 dla Juve. Do końca spotkania poza czerwoną kartką, którą obejrzał Perisić za obrażanie sędziego nic ciekawego się nie wydarzyło. Ostateczny wynik to Juventus 1:0 Inter.
Juventus 1:0 Inter
Bramki: 44' Cuadrado
Żółte kartki: Pjanić, Mandzukić, Cuadrado, Khedira, Chiellini ; Candreva, Medel, Handanović
Czerwona kartka: Perisić
Juventus: Buffon; Lichtsteiner, Bonucci, Chiellini, Alex Sandro; Khedira, Pjanic; Cuadrado, Dybala, Mandzukic; Higuain
Komentarze (66)
ps. Komandytorzy z Eleven, to jakaś kpina. Stronniczość aż biła od nich....
to fakt
no niestety nasi w pomocy w 2 polowie polegli, pierwsza polowa mega ciezka, padli kondycyjnie, Gaglia Mario wszyscy
rozumiem co piszesz, ale to mógł już trener wstawić Joffre za Gagliardiniego (kt jak napisałeś dychał rękawami), albo przesunąć Joao Mario do środka pomocy na rozegranie, albo wstawić Banegę za Brozovica.
Wolał Palacio...
true Miranda jeszcze rok,koniec, będzie schyłek, bocznych nie ma, Medel raczej jako stoper nr 3
ale myślę ze 140 mln Manolas RR Darmian/Vrsaljko Berrardi, rezerwowa 9 i wystarczy i kadra spokojnie na walke o skudetto
następnie co okienko ze dwa dobre transfery i jest super
nie musimy mieć w kadrze 25 graczy jak Icar Perisic czy Mario,bez przesady,ale kilka ruchów musimy zrobić,bo są dziury w 1szym składzie a ławki praktycznie nie mamy
może i Kondo miał głupią strate,ale kto ich nie miał,sam Medel 2 zanotowal, z tamkim rywalem wiadomo że straty błędy będą
ale po jednym odbiorze mielismy mega okazje 3na 2 wychodziliśmy,ale dzik eder jak zwykle nie widział co z piłka zrobić, tak jak pisałem przed nim nawet jakby wyrosło drzewo to by w nie przywalił
poza tym kilka swietnych innych odbiorów,uspokojenie, fakt Brozo daje więcej w ataku,ale ile on miał niecelnych podań, i to nie maga trudnych a na kilka metrów do najbliższego kolegi
Rizzoli fatalne sędziowanie, np DD to Cuadrado wybił piłkę a ten nie dał rożnego, kartka po zamieszaniu,faulu którego nawet nie było, nawet komentatorzy którzy raczej byli stronniczy,mówili że tam nic nie było
nurkowanie Kieliniego, ktoś go lekko dotknął, ten podbiegł 2 metry i padł, kabaret,
to są detale,ale takie faule rożne moły zaważyć o remisie
prawda jest taka,że juve ma ławkę my nie, dlatego są lepsi,pierwsza połowa wyrównana,lekko może nawet dla nas,ale w akcjach tak 4-4, strzał życia niestety tego pajaca z Kolumbii
wchodzi Palacio ,po co na co, Eder jw. dzik co biega bez sensu
Gaglia i Mario już w 60 min oddychali rękawami,juve w 10 się broniło,gra siadła
no nic,teraz kluczowe kolejne 2 mecze,muszą byc zwycięstwa,a potem mecz o życie,porażka z Romą raczej przekreśli nasze szanse,moim zdaniem Napoli jest mocniejsze,wl iedze od lat nam z nimi idzie ciężej,mecz z Romą to będzie klucz
FORZA
Brozovic śmieszny typ.
Z Palacio to już zbyt wielka szopka się odwala.
Szkoda straconych pkt., ale trzeba jak najszybciej zapomnieć i zapierdzielać dalej, bo meczy jeszcze trochę zostało
Handa świetny mecz
Obrona grała dobrze, Miranda niemal cały czas pewnie, Medel miał kilka idiotycznych strat, ale kilka razy kapitalnie wyczyścił i zaasekurował (robił to czego nie robił, gdy grał jako DM
D'Ambrosio - no cóż, poprawnie, ale - co już pisałem wiele razy - pewnego poziomu nigdy nie przeskoczy
Gagliardini - słaba pierwsza połowa, granie do tyłu i dużo niepotrzebnych fauli, w drugiej dużo lepiej
Brozović - rozgrywał, pokazywał się do gry i walczył w obronie, parę dobrych piłek może i zagrał, ale miał też wiele strat. Najgorsze, że za długo pozostawał przy piłce zamiast ją mądrze rozprowadzać
Kondogbia - dobra zmiana, grał prostszą piłkę, ale też posłał parę fajnych podań. Bardzo dobrze w obronie;
Persicić - dobry mecz, dużo biegał, walczył, starał się pociągnąć grę skrzydłem
Candreva - no cóż, jakby go na boisku nie było. kompletne zero.
Eder - spodziewałem się więcej, na początku szarpną i zaczął sie pokazywać, ale po wejściu Palacio przestał być widoczny
Joao Mario - pierwsza połowa dobra, parę naprawdę fajnych akcji, ale w drugiej zgasł
Icardi - to samo co Joao Mario, w pierwszej był widoczny, a w drugiej gorzej
Palacio - nie ma siły nawet o nim pisać, ale poświęcę te kilka słów: wszedł i siadła cała gra z przodu, więcej przeszkadzał niż pomagał, a moment w którym się wywrócił bez kontaktu z kimkolwiek idealnie oddawał jego grę.
Nieprzewidywalny Banega na ławce, może i nie gra rewelacyjnie, ale mógłby wykreować jedną akcję, która zaważyłaby o remisie. Szkoda, że oddaliśmy Joveticia, bo w końcówce przydałby się ktoś, kto potrafi grać w ścisku przed polem karnym. Gabriel czy nawet Pinamonti by pewnie więcej dali. Czekam aż kontrakt z Rodrigo zostanie przedłużony o kolejny rok..
BTW. Czekam na taki skład:
Handa - Murillo, Medel, Miranda, Ansaldi/DAmbrosio - Gagliardini, Kondogria - Joao Mario, Banega, Persić - Icardi Portugalczyka ciągnie do prawej i śmiało może zastąpić tam Candrevę, który będzie pewnie powtórką z Henanesa.