
Inter ściągnął w swoje szeregi Juana Cuadrado i wydaje się, że w chwili obecnej oba wahadła Nerazzurrich są dobrze obsadzone. Simone Inzaghi może się jednak zastanawiać, kto powinien występować w wyjściowej jedenastce. Sprawie tej przyjrzeli się dzisiaj dziennikarze La Gazzetty dello Sport.
Jak można przeczytać w mediolańskim dzienniku, na lewej stronie Simone Inzaghi ma do dyspozycji Federico Dimarco oraz Robina Gosensa. Włoch ma za sobą kapitalny rok, lecz Niemiec wysyłał pozytywne sygnały w drugiej połowie poprzedniego sezonu. Dziennikarze nie mają jednak wątpliwości, że to wychowanek Interu będzie pierwszym wyborem Simone Inzaghiego w nadchodzącym sezonie. Jeśli jednak z klubu odejdzie były gracz Atalanty, to jego miejsce prawdopodobnie zajmie Carlos Augusto z Monzy. W takim wypadku, zdaniem La Gazzetta dello Sport, Federico Dimarco w dalszym ciągu powinien być podstawowym zawodnikiem.
Na drugiej stronie rywalizacja wygląda dużo bardziej ciekawie. Denzel Dumfries będzie bowiem walczył z doświadczonym Juanem Cuadrado. Tutaj dziennikarze La Rosei podają, że dużo zależy od formy zawodników podczas okresu przygotowawczego. Teoretycznie to Holender powinien być zawodnikiem wyjściowej jedenastki, lecz Kolumbijczyk nie podda się bez walki. Jak reasumują dziennikarze La Gazzetty dello Sport, prawdopodobnie często będziemy świadkami rotacji na prawej flance Interu.
Komentarze (16)
To zalezy jak zamierza Inzaghi w prowadzic nowych do skladu ale z dwoch Cuadrado-Frattesi to Kolumbijczyk bedzie wczesniej w pierwszej jedenastce
Wydaje mi się, że zbyt wiele osób patrzy na niego przez pryzmat występów na pozycji lewego stopera, gdzie faktycznie zdarzało mu się nie ogarnąć.
@Speaker a to nie tak że ci gracze nie chcieli przedłużyć umowy z Interem?
A Gosens nie pokazuje za bardzo nic. On pasował do stylu Atalanta, do nas kompletnie nic z niego nie będzie. Potrzebujemy na lewą stronę kogoś jak Cuadrado będzie próbował wchodzić w pojedynki 1vs1.
Na prawej stronie sądzę, że więcej korzyści będzie z nielubianego przez wszystkich Kolumbijczyka niż z Dumfriesa.
To nie jest gracz, który będzie dryblował, robił różnice. Jedyne co ma Gosens to, że dużo biega i potrafi się znaleźć w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.
Trochę taki klon Dumfriesa tylko, że z gorszymi warunkami fizycznymi.