
Z Włoch docierają sensacyjne wiadomości dotyczące następnej edycji Superpucharu Włoch. O wszystkim informują dzisiaj dziennikarze Corriere dello Sport, którzy piszą w następujący sposób:
- Wydawało się, że wszystko jest już przesądzone w kwestii wyboru 23 sierpnia jako daty rozpoczęcia kolejnego sezonu, ale zarząd Lega Serie A wolał wczoraj odłożyć swoją decyzję, prawdopodobnie do końca kwietnia, gdy będzie już znany wynik półfinałów Coppa Italia. Z meczów Bologna - Empoli i Inter - Milan wyłonieni zostaną nie tylko dwaj finaliści rozgrywek, ale także dwie drużyny, które zakwalifikują się do następnej edycji Superpucharu Włoch.
- W tej kwestii ostatnie słowo należy do Arabów. W rzeczywistości umowa z Rijadem przewidywała organizację czterech miniturniejów w przeciągu sześciu lat, począwszy od 2022 roku. Saudyjczycy byli gospodarzami dwóch poprzednich edycji Superpucharu i mogą wybrać dwie kolejne w ciągu najbliższych czterech lat. Byli wyraźnie entuzjastycznie nastawieni do goszczenia Interu, Milanu, Juve i Atalanty w 2025 roku, lecz mogą być znacznie mniej zadowoleni z goszczenia Empoli lub Bolonii. Jeśli zabraknie tradycyjnych wielkich marek, takich jak Juve lub jeden z dwójki Inter - Milan, organizacja turnieju może nie być tak atrakcyjna i korzystna dla Saudyjczyków.
- Po ewentualnym wycofaniu się Arabów, Lega Serie A mogłaby powrócić do tylko jednego, finałowego meczu: zwycięzca Scudetto przeciwko zdobywcy Pucharu Włoch. W takim przypadku mogłoby to mieć miejsce w sierpniu. W tym miesiącu rozpoczynałaby się jednak również następna edycja Coppa Italia i jeśli Bologna nie zakończyłaby tego sezonu na jednym z pierwszych ośmiu miejsc, rozegrałaby rundę w sierpniu. Decyzja ligi została zatem odroczona, ale jedno jest pewne: scenariusze są mniej lub bardziej korzystne, lecz z pewnością w następnym sezonie nie będzie miejsca na odpoczynek.
Komentarze (5)
No chyba, że dla kasy lub jakiejś tam promocji klubu.
Lepszy jest już jeden mecz i we Włoszech.